Jeśli ktoś potrzebuje sił do wprowadzenia życiowych zmian,w miłości zawsze je znajdzie.
Kto tego nie ma, nikogo nie kocha, jest słaby. Na nic nie starczy mu sił.
Nie potrafi pokonać nałogu, znaleźć czasu na to, co ważne, podnieść się po klęsce.
Dlatego matki potrafią dokonać rzeczy naprawdę wielkich. Napędza je uczucie.
To piękne święta, które mają zabieganemu człowiekowi przypomnieć o tym, co ważne. Skłonić go, by choć na chwilę się zatrzymał. Nie jest łatwo mówić teraz o wierze, bo wmieszała się w nie polityka, z natury brudna.Kiedy się jednak otrzepie ważne sprawy z tych ludzkich nadużyć, pod spodem znajdzie się prawdę. A ona jest warta poświęcenia.
"Światło w Cichą Noc" Krystyny Mirek jest kolejną książką o tematyce bożonarodzeniowej, po którą sięgnęłam w styczniu. Wiem, że święta już minęły, ale przyjemnie jest przenieść się w ten magiczny czas przygotowań do świąt, choćby tylko na stronach książki.
Na obrzeżach Krakowa ludzie szykują się do świąt za wyjątkiem mieszkańców przedwojennej willi, w której mieszka Kalina Milewska i sąsiadującego domu, w którym mieszka rodzeństwo Łaniewskich. Obie rodziny mają przykre doświadczenia. Rodzeństwo straciło w wypadku rodziców, który wydarzył się w wigilię, a oni byli jeszcze dziećmi. Od tamtej pory robili wszystko, aby nie obchodzić tych świąt, gdyż zawsze przypominały im o bolesnej stracie.
Natomiast Kalina Milewska straciła kontakt ze swoimi wnukami - Antkiem i Bianką, gdy ojciec Antka odszedł od matki Antka, aby zamieszkać z nową rodziną, w której była Bianka.
Przyrodnie rodzeństwo nie miało wcześniej możliwości aby poznać się, gdyż ich rodzice tak zawzięli się w swoim żalu, że nie zauważyli, iż swoim postępowaniem krzywdzą dzieci.
Ten stan rzeczy trwałby nadal, gdyby Antek pewnego dnia nie stanął przed drzwiami domu babci, mając za zadanie przekazać przesyłkę babci, którą wręczyła mu jego mama.
W odczarowaniu świąt ma swoją rolę też Magda Łaniewska, która zakochała się i postanowiła, że tym razem święta odbędą się w domu.
Jakie tajemnice skrywają mieszkańcy obu domów i jak ich postępowanie wpłynie na ludzi z ich najbliższego otoczenia sprawdźcie sami.
Święta są czymś pięknym, czemu warto poświęcić wysiłek,
i szkoda, że ludzie sprzedają je za byle co.
Autorka umiejętnie wprowadza nas w klimat świąt, najpierw okładka, tytuł książki a następnie tło wydarzeń - przygotowania do świąt. Należy zwrócić uwagę na okładkę, która wprowadza nas w magię świąt - roziskrzone płatki śniegu, rozświetlony dom i ten tytuł nawiązujący do najpiękniejszej kolędy "Cicha Noc". Mamy okazję obserwować bohaterów jak radzą sobie z emocji, z jednej strony się cieszą z przygotowań, a z drugiej strony są targani lękami czy poradzą sobie ze wszystkimi.
"Światło w Cichą Noc" jest piękną historią, pokazującą, że miłość i wytrwałość w dążeniu do celu potrafi zmienić otaczającą rzeczywistość. Jednakże, aby to osiągnąć trzeba najpierw zrobić rachunek sumienia i rozliczyć się z przeszłością oraz jej bolesnymi doświadczeniami. Na pewno dużą rolę odgrywa tu przebaczenie krzywd, jakich bohaterowie doznali od najbliższych, o czym przekonali się Antek i Bianka, którzy dopiero w dorosłym życiu odkryli radość z faktu, że są rodzeństwem.
Ważne jest, aby w życiu codziennym zachować szacunek do samego siebie i nie dać się stłamsić przez innego człowieka - tu swoimi doświadczeniami dzieli się Dorota Mirska, żona bogatego przedsiębiorcy, który zapomniał, że oprócz luksusu każdemu jest potrzebny szacunek i miłość. Nie można żyć tylko na podstawie chłodnej kalkulacji co się opłaca, gdyż człowiek nie jest robotem do wykonywania zadań, potrzebuje również rozmowy, akceptacji i zrozumienia.
Książka skłania do refleksji, dlaczego obchodzimy święta Bożego Narodzenia, czy ważne są drogie prezenty i suto zastawiony stół? Czy też ważniejszy powinien być wymiar duchowy i radość z przebywania wśród najbliższych. Warto też się zastanowić czy ma sens codzienna gonitwa za karierą i luksusem zapominając o rodzinie. Czy też ważniejsza jest rodzina i sprawienie, że wszyscy w domu czują się kochani i potrzebni. Znalezienie czasu na spokojną rozmowę z najbliższymi jest bezcenne i procentuje o wiele lepiej niż najlepsza lokata bankowa, bo szczęścia i miłości nie można kupić za żadne pieniądze.
Książkę polecam każdemu, kto lubi lekki styl pisania przez Krystynę Mirek, która jednocześnie przekazuje nam co tak naprawdę w życiu jest ważne. Opowiadając nam historię rodzin Milewskich, Łaniewskich i Mirskich skłania nas do refleksji nad własnym życiem, pokazując, że nie wszystko złoto co się świeci.
Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym
Światło w Cichą Noc
Krytyna Mirek
wydawnictwo Edipresse książki
cykl Willa pod kasztanem t.1
data wydania 8 listopada 2017
ilość stron 352
ocena 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz