41 Pokochałam wroga Mirosława Kareta

Jeśli chce się sprawować władzę i pozostać uczciwym człowiekiem,
trzeba umieć się oprzeć pokusie.


Witam was serdecznie!
Dzisiaj chcę wam zaprezentować książkę "Pokochałam wroga" Mirosławy Karety. Jest to pierwszy tom Sagi rodu Petrycych. Jest to kolejna pozycja, która wspomina trudny i okrutny czas jakim była II wojna światowa. Wiem, że w ostatnim czasie na rynku wydawniczym pojawia się wiele książek, które przypominają nam jak wiele cierpienia spotkało ludzi, ale ta historia jest wyjątkowa. Mnie do tej książki przyciągnął opis od wydawcy:

Przekleństwo uczuć, bezlitosna wojna i rodowe tajemnice
To był związek nie do pomyślenia. Dla otoczenia, dla rodziny i dla samej Jadwigi. Podczas wojny nawet szlachetny człowiek ubrany w niewłaściwy mundur - zawsze będzie śmiertelnym wrogiem. Zwłaszcza gdy rywalem do serca kobiety jest członek ruchu oporu…
Kilkadziesiąt lat później tajemnicze słowa matki wypowiedziane na łożu śmierci i odnaleziony osobisty pamiętnik z wojennych lat naprowadzą Maksymiliana na trop mrocznej rodzinnej tajemnicy i zarazem narodowego tabu. Szanowany krakowski lekarz szybko przekona się, że są osoby, które nie cofną się przed niczym, aby uniemożliwić mu poznanie prawdy. 
Pierwszy tom sagi rodziny Petrycych zachwyca intrygującą fabułą, autentycznością moralnych dylematów i wiernym oddaniem realiów okupowanej Polski. Podobne historie pisało samo życie - na ich ślady autorka, dziennikarka i historyk, natrafiła w Krakowie i w Monachium, miastach, z którymi związana jest od lat.

To nie sztuka nie mieć pragnień.
Sztuką jest im się oprzeć...



"Pokochałam wroga" to powieść, która dostarcza czytelnikowi niezapomnianych emocji. Losy bohaterów są opisane na przestrzeni ponad 50 lat. Jednak nie jest to opowieść chronologiczna. Akcja rozpoczyna się w 1989 roku, gdy w Berlinie zostaje zburzony mur - symbol podziału na Europę Zachodnią i Wschodnią. Ostatni symbol komunizmu runął. Panuje wielka euforia w Polsce i w Niemczech. Jednak to wydarzenie przywołuje u Jadwigi Petrycy wspomnienia z jej młodości. Ogromna tajemnica, którą nosi w sobie kobieta ma wpływ na wielu ludzi, ale największy na życie jej syna Maksymiliana i jego rodziny. Z jak ogromnym brzemieniem zmierzy się mężczyzna, to już sprawdźcie sami. 

Autorka w bardzo ciekawy sposób ukazała tragizm wojny, podczas której przyszło żyć Jadwidze i jej rodzinie. Problemy dnia codziennego jak przeżyć, skąd wziąć jedzenie i gdzie pracować,  były nie lada wyzwaniem, gdy wkoło szerzył się terror. W dodatku przyszło im mieszkać z Niemcem pod jednym dachem. No gorszej sytuacji nie można sobie wyobrazić, jak można normalnie funkcjonować, gdy za ścianą jest okupant. Wszystkie te wydarzenia będziecie mogli przeczytać w pamiętniku Jadwigi, która na jego karty przelewa swoje przemyślenia, radości i smutki. Jest to bardzo cenna skarbnica wiedzy o jej życiu i czasach, w których przyszło jej żyć. Podejmowanie decyzji nie było proste, bo zewsząd dopadały ją dylematy moralne i etyczne. Bo czy można kochać bezgranicznie Niemca, który przybył jako okupant do jej kraju? Czy jest możliwe dostrzeżenie w nim dobrego, czułego człowieka, którego sytuacja zmusiła do wyjazdu do Polski? Wszystkie te dylematy w piękny sposób zostały opisane w pamiętniku, jako niekończąca się walka z zasadami, które wpoili rodzice oraz własnym sumieniem. Z pewnością   w tamtych czasach było więcej takich historii, gdzie los w okrutny sposób zadrwił sobie z młodych ludzi. Na przykładzie miłości Jagi i Maxa można wysnuć wniosek, że  nie ma złych i dobry narodów, gdyż każdy naród stanowią ludzie, którzy są dobrzy lub źli. I czasami jednostki potrafią zepsuć opinię o całym narodzie.

Bardzo ciekawym wątkiem, który ukazała autorka w książce, jest obalenie komunizmu i powolne tworzenie się demokracji w Polsce. Trochę z nostalgią czytałam o czasach, w których przyszło mi dorastać, gdy powoli sklepowe półki zapełniały się towarem, który wcześniej był reglamentowany. Otwarcie granic spowodowało, że można było wyjeżdżać za granicę i zobaczyć jak żyje się w innych państwach. Jednak łyżką dziegciu w owym czasie była galopująca inflacja oraz rosnące bezrobocie. Sprzedawanie zakładów za bezcen, po wcześniejszym doprowadzeniu ich do upadłości, było na porządku dziennym. To był koszmar wielu rodzin. W takich czasach przyszło żyć wnukom Jadwigi. Jakie decyzje podejmą młodzi Petryccy sprawdźcie.


"Pokochałam wroga" to powieść o trudnej miłości, okrutnym czasie w jakim żyli bohaterowie. Jest to też lekcja akceptacji własnego pochodzenia, wybaczania win i poszukiwania własnego miejsca na świecie. W historii rodu Petrycych znajdziecie też problemy, które dotyczą wielu rodzin, jak zaakceptować dorosłość własnych dzieci i pozwolić im wyfrunąć z rodzinnego gniazda. Polecam wam książkę, gdyż wywoła w was lawinę emocji, z którymi będziecie musieli się sami uporać, ale warto dla tej historii o zakazanej miłości  to zrobić. Ja z niecierpliwością będę szukała kolejnych tomów Sagi rodu Petrycych, gdyż muszę dowiedzieć się jak potoczyły się ich losy.

 Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez  poligon domowy oraz pośredniczkę książek.
Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 


tytuł: Pokochałam wroga t.1
cykl: Saga rodu Petrycych
autor:  Mirosława Kareta
wydawnictwo: WAM
data wydania: 17.02.2016
ilość stron: 436
ocena: 8/10

Komentarze

  1. Bardzo cenię sobie tego typu literatura i na pewno przeczytam tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj
    Jestem u Ciebie, bo lubię czytać. Nie raz szukałam ciekawych książek do przeczytania.
    Dzięki Tobie mam nadzieję, to mi się uda:)
    Milutko pozdrawiam:)
    http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Mam nadzieję, że wśród książek, które przeczytałam znajdziesz coś dla siebie.

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie powieści. Muszę dokupić czwarty tom. Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz