77 Kobiety z odzysku Izabella Frączyk

Planowanie zemsty jest słodkie,
ale sama zemsta raczej gorzko smakuje.


Witam was serdecznie!
Sezon urlopowy w pełni, dlatego dzisiaj chcę wam zaproponować "Kobiety z odzysku" Izabelli Frączyk. Do sięgnięcia po książkę przekonała mnie notatka od wydawcy:

Trzy kobiety: młoda wdowa, była żona bigamisty oraz doświadczona przez życie rozwódka nawet nie przypuszczają jak wiele w ich życie mogą wnieść wspólne egipskie wakacje. Leniwy urlop na leżaku? Nic bardziej błędnego. Niesamowite zbiegi okoliczności sprawią, że ich świat stanie na głowie i po powrocie do kraju już nic nie będzie takie jak przedtem…

... tajemnica człowieczeństwa tkwi w tym,
żeby być dobrym człowiekiem,
a przynajmniej podejmować szczere starania,
żeby takim się stać.


Już sam tytuł sugeruje, że będzie wesoło, bo kimże są kobiety z odzysku? Z pewnością są to osoby, które odzyskały wolność po rozwodzie czy też zostając wdową. Sami się przekonacie, że bohaterkom nie było do śmiechu, gdy ich świat zawalił się i musiały zacząć układać swoje życie na nowo. Przyznaję się, że już od pierwszych stron dałam się porwać nieoczekiwanym splotom wydarzeń, które niejednokrotnie wywoływały u mnie śmiech. Niektóre sytuacje były tak absurdalne, że aż trudno uwierzyć w ich prawdziwość. Jednak tak przerysowany świat, w którym obracają się Fela, Zuza i Gosia sprawia, że zapomina się o własnych problemach, za to z zapartym tchem chce się dowiedzieć jak potoczą się dalsze losy przyjaciółek. 

W powieści znajdziecie przystojnego i bogatego syna szejka, który pokochał Zuzę. Ale czy Zuza chce wieść życie godne księżniczki czy też woli być niezależną, twardo stąpającą kobietą biznesu? Powiem wam tylko, że oboje są bardzo uparci i cenią swoje zasady. Jednak czy da się pogodzić wychowanie w odmiennych kulturach obyczajowych i stworzyć szczęśliwy związek? Oczywiście nie może zabraknąć teściowej, która potrafi napsuć krwi. Tylko która teściowa jest gorsza? Matka pierwszego męża Zuzy czy matka Ahmeda? To już musicie sami ocenić czytając książkę. 

Pomimo lekkiego stylu, okraszonego dużą dozą humoru pani Izabella przemyciła kilka głębszych problemów, z którymi być może wielu z was się zetknęło. Są nimi bezpłodność i kwestia adopcji, bigamia czy walka z handlarzami narkotyków. Bohaterki zostały wykreowane na kobiety przedsiębiorcze, podejmujące wyzwania, która rzuca im życie. W dodatku ich temperament to istne tornado, gdy ktoś lub coś wyprowadzi je z równowagi. Potrafią dopiąć celu, nawet jeżeli miałyby po drodze ponieść trochę strat. Jeżeli chodzi o panów, to nie którzy z nich tak mnie denerwowali, że miałam ochotę ich udusić. Na szczęście były z nimi krótkie epizody randek w wykonaniu Zuzy, ale kobieta szybko się opamiętała i dała sobie z nimi spokój.

Pamiętaj, dobry związek opiera się na miłości, szacunku i zaufaniu.
I to dotyczy obu stron.
Nie ma tu miejsca na ultimatum, szantaż i przeciąganie liny.


Polecam wam "Kobiety z odzysku" jako świetną książkę na urlop. Relaks podczas czytania jest gwarantowany. Przebojowość Zuzy mnie kupiła, przy tej kobiecie nie można się nudzić. Nie będę się dużo rozpisywać, bo na mnie już czeka drugi tom "Kobiet z odzysku. Trudne wybory" i nie mogę się już doczekać, aby dowiedzieć się jak skończy się historia o przyjaźni trzech kobiet.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i s-ka.

Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 



tytuł: Kobiety z odzysku
cykl: Kobiety z odzysku t.1
autor: Izabella Frączyk
wydawnictwo: Prószyński i s-ka
data wydania: 5 lutego 2019
ilość stron: 604
ocena: 7/10

Komentarze

Prześlij komentarz