Ludzie często podejmują decyzje pod wpływem chwili.
Lub zmusza ich do tego rozsądek.
Witam was serdecznie!
Dzisiaj opowiem wam o książce "Dziewczyna z warkoczem" Agnieszki Jordan - Gondorek. Jest to powieść debiutancka, która premierę miała 14 stycznia 2019 r.
Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie opis z okładki, który zapowiadał ciekawą historię Krystyny, która zaczyna na nowo układać swoje życie po rozwodzie. Do tego cudna okładka, która kojarzy mi się z zimą i świętami. Nie będę opisywać perypetii Krysi, bo to sami musicie przeczytać jak się one zakończyły.
Czy zastanawialiście się czasem nad przewrotnością losu? Dlaczego złe doświadczenia dają nam odwagę do walki o własne szczęście? Taką sytuacją kryzysową jest z pewnością rozwód. Nawet najbardziej odporne osoby potrafi on przytłoczyć negatywnymi emocjami, które ujawniają się w trakcie postępowania rozwodowego. Jednak w każdej sytuacji można znaleźć pozytywne akcenty. Otwierają się nowe możliwości na poznanie nowych osób, szansa na zmianę swoich priorytetów osobistych czy planów zawodowych. Już nic nie mamy do stracenia, ale wiele możemy zyskać. Przestajemy się czuć osaczeni przez współmałżonka, z którym nie mogliśmy w końcowej fazie małżeństwa porozumieć się.
Przyznaję się, że wśród bohaterów powieści najbardziej polubiłam Igora, który jest miły, odpowiedzialny, szybko wyciąga wnioski z lekcji udzielonych mu przez życie. A uwierzcie, że los go nie oszczędzał. Mógł stać się zgorzkniałym człowiekiem obwiniającym wszystkich za swój los, ale nie on. On bierze się z życiem za bary i konsekwentnie dąży do celu. Zdarzają się mu momenty zwątpienia i upadku, ale podnosi się i żyje dalej, bo ma dla kogo. Niestety nie do końca polubiłam Krysię. Z jednej strony było mi jej żal, że mąż ją tak potraktował, ale sama pozwoliła mu, aby ją osaczył, zdominował, odciął ją od rodziny i zniszczył jej poczucie wartości. Wiem miłość bywa ślepa, ale ich związek przedstawiał cechy klasycznego związku toksycznego. Na szczęście oczy bohaterce otworzyły się po rozwodzie. Wtedy dostrzegła wszystkie minusy byłego męża. Rozwód okazał się dla niej szansą na lepsze życie. Jedyne co mnie raziło to zachowanie Krysi. Z jednej strony zdecydowana osoba na stanowisku dyrektora, która potrafi podjąć trudne decyzje zawodowe, a z drugiej strony jawi się jako niezaradne dziewczę, które musi wesprzeć się na męskim ramieniu. Jej rozchwiana postawa potrafiła mnie rozdrażnić. Skłonność do omdleń pod wpływem emocji skojarzyły mi się z zachowaniem panien z dobrych domów, ale w XVIII i XIX wieku, gdy pod wpływem silnych emocji mdlały i delikwentkom należało podać sole trzeźwiące, aby je ocucić. To popadanie ze skrajności w skrajność denerwowało mnie. Wolałam Krysię, która potrafi bronić swojego zdania niż Krysię, którą wyręcza Igor, Yan czy Yuki.
"Dziewczyna z warkoczem" jest powieścią, która pokazuje różne oblicza miłości, ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny, tęsknotę za macierzyństwem. Znajdziecie w czytanej historii też zdradę, intrygę, walkę o nowe szczęście rodzinne, ale też siłę jaką daje rodzina, która wspiera w dobrym i złym czasie. Książkę czyta się szybko. Z początku przemykałam po kolejnych kartkach z niewielkim zainteresowaniem. Ot, historia pewnej kobiety porzuconej przez męża, jakich wiele. Dopiero, gdy pojawił się niewielki wątek kryminalny z intrygą w tle, powieść wciągnęła mnie na dobre. Dzięki temu akcja powieści została podkręcona, a moja ciekawość wzrosła do tego stopnia, że chciałam dowiedzieć się jak najszybciej jakie będzie zakończenie. Gratuluję Pani Agnieszce pomysłu na zakończenie. Bardzo mi spodobało się potraktowanie negatywnych bohaterów. W pełni na to zasłużyli.
Polecam wam książkę, bo pozwoli się ona wam zrelaksować. Przy kubku ulubionej herbaty czy kawy w towarzystwie "Dziewczyny z warkoczem" spędzicie mile czas. Jest to powieść o charakterze bajki o Kopciuszku, która pokazuje że po każdej burzy pokazuje się słońce i każda kobieta może znaleźć swojego księcia, który będzie jej bronił. Raz na jakiś czas warto przeczytać coś lekkiego.
Za książkę dziękuję organizatorkom book tour Pani Agnieszce Joradan - Gondorek i Ewelinie Kwiatkowskiej - Tabaczyńskiej z bloga Zaczytana Ewelka.
Nie można zmienić przeszłości,
ale można jej się nie poddać.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
może Was moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
tytuł: Dziewczyna z warkoczem
autor: Agnieszka Jordan - Gondorek
wydawnictwo: Replika
data wydania: 14 stycznia 2019
ilość stron: 416
ocena: 6/10
Raczej nie planuję sięgać po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPowieść przeczytam na pewno, bo już ją mam.
OdpowiedzUsuń