119 Inną drogą Joanna Zając

Czasami warto poświęcić coś swojego, aby pomóc innym. 
Może oni mają jeszcze gorzej niż my. 
Nawet jeśli przez to będziemy mieć później trochę problemów. 
Bliscy nie zawsze muszą rozumieć nasze decyzje. 
Ważne, aby były one słuszne i abyśmy sami byli z nich dumni. 
Wiedz, kochanie, że dobre uczynki, 
prędzej czy później, ale jednak, zawsze powracają.


Moi Drodzy!
Dzisiaj mam dla was książkę "Inną drogą" Joanny Zając. Oficjalna premiera będzie 15 grudnia 2019 r., a książka w sprzedaży jest od 10 grudnia 2019 r. Jest to debiutancka powieść, która niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Wiadomo, że każdy debiut to wielka niewiadoma. Autor jest pełen obaw, jak zostanie odebrana jego książka, czytelnik nie wie czy styl autora będzie mu odpowiadał. Czy historia, którą przeczyta spełni jego oczekiwania. A jak było z "Inną drogą" zapytacie? Zaraz wam opowiem.

Otóż, powieść "Inną drogą" przedstawia losy Zuzy i Huberta. Bohaterów poznajemy jako nastolatków, którzy dopiero wkraczają w dorosłość. Miłość, która ich połączyła niespodziewanie jest bardzo mocna, nie daje o sobie zapomnieć. Nie potrafią oni bez siebie żyć, dlatego walczą o swoje uczucie, gdyż napotykają opór ze strony ojca dziewczyny. No cóż, Andrzej ma już ułożony plan szczęśliwego życia dla ukochanej córki. Niestety Hubert do tego planu nie pasuje, dlatego mężczyzna robi wszystko co w jego mocy, aby rozdzielić młodych. Czy jego misterna intryga powiedzie się? Tego wam nie powiem, bo sami musicie się o tym przekonać. Jedyne co wam zdradzę, to dużo będzie działo się w życiu Zuzy i Huberta oraz ich najbliższych.

Pierwsze strony niech was nie zwiodą. Będziecie czytać o nastolatce i jej wielkiej miłości. Przeniesiecie się do świata młodych ludzi, którzy przeżywają pierwszą miłość, nawiązują przyjaźnie i podejmują pierwsze samodzielne dorosłe decyzje o swoim życiu. Pamiętacie jak to było? Jak trudno było przekonać rodziców do niektórych pomysłów? Ile rozmów odbyło się z nimi, często i kłótni? Tego wszystkiego doświadcza Zuza, w szczególności ze strony ojca. W sumie nie dziwię się mu. Chce chronić swoje dziecko przed popełnieniem błędów, które mogą mieć wpływ na dalsze życie latorośli. Tylko czy na pewno ma rację? Czy nie myśli według stereotypów? Dzięki temu przypomniałam sobie jak to było, gdy ja wchodziłam w dorosłość. Dało mi to też do myślenia jak postępować z moimi nastolatkami, aby nie stracić ich zaufania. 

Po okresie młodzieńczego buntu będziecie towarzyszyć Zuzie i jej najbliższym w życiu dorosłym. Zadacie sobie pytanie czy należy kierować się sercem czy rozsądkiem przy wyborze współmałżonka. Czy można budować szczęśliwy związek bez uczucia, ale na kłamstwie? Powiem wam, że momentami chciałam potrząsnąć Zuzą, aby w końcu jasno określiła czego chce od życia. Przestała żyć mrzonkami o pierwszej miłości. Ale te wszystkie jej wady i zalety mają na celu nam uzmysłowić, że każdy jest człowiekiem i ma prawo do popełniania błędów. Jakże ważne jest wyciąganie wniosków i nie powielanie błędów. Na waszych oczach Zuza będzie przechodzić metamorfozę, z nastolatki w dojrzałą kobietę, pod wpływem różnych decyzji. Autorka w ciekawy sposób pokazała kolejne etapy z życia bohaterki. Jej radości i problemy, marzenia i pragnienia, okresy niepewności i załamania, niezwykłą siłę, gdy należało walczyć w słusznej sprawie.

Jak już na wstępie wspomniałam, książka "Inną drogą" ma niesamowicie duży ładunek emocjonalny. Dawno tak nie upłakałam się nad żadną książką jak nad tą. A to za sprawą niezwykłej umiejętności operowania słowem przez Panią Joannę. Listy, które otrzymała Zuza wręcz bombardowały mnie ogromem miłości i przebaczenia. Uczą pokory wobec życia, wskazują na moc pojednania, aby nie tracić niepotrzebnie czasu na obrażanie się na najbliższych, bo nie wiemy ile życia jest nam dane. A złe słowa wypowiedziane w złości skuteczniej ranią niż zadane fizycznie ciosy. Czasami jest za późno na wyjaśnienie sobie wszystkich bolesnych spraw. Wydarzenia, których doświadczyła bohaterka też nie należą do przyjemnych. Każdy pogrzeb najbliższych odcisnął na niej swoje piętno. Każdą stratę przeżyła inaczej, ale też dało jej to siłę na przyszłość. 

Pani Joanna poruszyła wiele problemów m. in. śmierci, utraty zdrowia, relacji rodzinnych, bezpłodności, adopcji, zdrady, poszukiwania swojego miejsca w życiu, problemów z dziećmi. Momentami te problemy przytłaczały mnie. Wydawało mi się, że bohaterowie więcej nie udźwigną, ale nie, oni podnosili się z kolan i walczyli o swoje szczęście. 

Książkę polecam każdemu, kto chce przeżyć emocje. Zmierzyć się z własnymi wspomnieniami i porównać je z przeżyciami bohaterów. Odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które Autorka stawia nie tylko postaciom z powieści, ale też nam czytelnikom. Zostawiam wam dwa cytaty z powieści, jestem ciekawa czy zgadzacie się z nimi. Może macie odmienne zdanie? Czytając powieść z pewnością natraficie na fragmenty, które mocno do was przemówią, uderzą w czułe struny wspomnień, gdzieś głęboko ukrytych. I wiecie co? Tak ma być! Książka powinna czytelnikiem wstrząsnąć i skłonić do refleksji.
Gratuluję Pani Joannie debiutu i czekam na kolejną książkę. 
Cieszę się, że mogłam objąć patronatem "Inną drogę" :).

 Dorastanie dzieci to wyjątkowo ciężki czas, także dla rodziców. 
Muszą pozwolić im na samodzielność, coraz większą niezależność, 
w końcu na odejście z rodzinnego domu,
 a to naprawdę bardzo trudne. 


Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tą książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, 
może Was moja opinia do tego skłoni. 



Czekam na Wasze komentarze. 



tytuł: Inną drogą
autor: Joanna Zając
wydawnictwo: Literackie Białe Pióro
data wydania: 15 grudnia 2019
ilość stron: 317
ocena: 8/10

Komentarze

Prześlij komentarz