Witam was serdecznie!
Dzisiaj zabieram was w podróż w czasie do roku 1910. Odwiedzimy Breslau, w którym w tajemniczych okolicznościach giną osoby związane z operą. Będziemy towarzyszyć Klarze Schulz, która jest główną bohaterką książki "Kroniki Klary Schulz. Sprawa pechowca" napisaną przez Nadię Szagdaj. Jest to pierwszy tom otwierający cykl Kroniki Klary Schulz.
Klara bardzo chciała wstąpić w szeregi policji, jako policjant śledczy. Kobieta szybko została sprowadzona na ziemię, ponieważ na początku XX w. był to zawód zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn. Na szczęście Klara jako osoba odważna, dociekliwa, mająca za wzór swojego ojca, który był świetnym policjantem, postanawia zostać detektywem. Z początku jej śledztwa dotyczą błahych spraw np. odnalezienie zaginionego psa czy kota. Do czasu, gdy będąc z mężem w operze jest świadkiem śmierci jednego ze śpiewaków podczas przedstawienia "Czarodziejski flet". Wyjaśnienie zagadkowej śmierci będzie jej pierwszą poważną sprawą, która będzie wiele ją kosztować. Jakie tajemnice kryją pracownicy opery? Czy śmierć barytona i suflera są jedynymi? Co je łączy? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w książce.
Pani Nadia bardzo dokładnie oddała topografię Wrocławia z 1910 roku. Posługując się nazwami ulic, które w tamtym czasie obowiązywały oraz zamieszczając przypisy dot. bieżących nazw, sprawiła że bez trudu można było zlokalizować miejsca, w których rozgrywały się wydarzenia. Dodatkowo w książce zawarto zdjęcia budynków wrocławskich, które pozwoliły jeszcze bardziej wczuć się w klimat tamtych lat.
Przygody Klary wciągnęły mnie już od pierwszych stron. Kobieta nawet na moment nie chce zrezygnować ze swoich zamiarów wyjaśnienia morderstwa. Jej determinacja, spryt, zdolność logicznego myślenia, a do tego możliwość konsultowania swoich wniosków z patologiem, psychiatrą i policjantem, sprawiają że śledztwo przebiega sprawnie. Oczywiście nie brakuje błędnych tropów, poszlak, które potrafią zastopować prowadzoną sprawę.
Akcja książki rozwija się po woli, dopiero gdzieś w połowie czytanej powieści zaczyna przyśpieszać. Zaczynają się pojawiać nowe dowody, które rzucają światło na prowadzoną sprawę.
Klara będąc kobietą mocno wyzwoloną, jak na ową epokę, bez skrupułów oddaje się śledztwu. Pomimo że jest mężatką, nie widzi nic niestosownego w spotkaniach z byłym kochankiem, który jest jej lekarzem. Czasami zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka, która za wszelką cenę chce postawić na swoim. Jest to postać bardzo kontrowersyjna, która potrafi wzbudzić skrajne emocje. Jedni polubią ją od razu, inni będą jej zagorzałymi przeciwnikami.
Z pewnością wiele osób będzie zszokowana opisami tortur. Szczegółowość opisów potrafi przyprawić o gęsią skórkę. Rozwiązanie sprawy zaskoczyło mnie. Zakończenie pozostaje otwarte i jestem ciekawa dalszych losów Klary.
Polecam wam "Sprawę pechowca" jako książkę, która nie tylko da wam możliwość rozwiązania zagadki morderstwa, ale zabierze też w podróż do Breslau z 1910 r. Z pewnością nie należy czytać przed snem, z uwagi na brutalne opisy tortur, które mogą nie pozwolić na spokojny sen.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Dragon.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tą książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
może Was moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
tytuł: Kroniki Klary Schulz. Sprawa pechowca
cykl: Kroniki Klary Schulz t.1
cykl: Kroniki Klary Schulz t.1
autor: Nadia Szagdaj
wydawnictwo: Dragon
data wydania: 16 października 2019
ilość stron: 320
ilość stron: 320
ocena: 7/10
Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńOpisy tortur faktycznie były wstrząsające, a powieść dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam w planach takiej książki.
OdpowiedzUsuń