Witam was serdecznie!
Dzisiaj chcę zaprosić was do przeczytania wywiadu, który jest niezwykły.
Pytania zadały osoby, które wzięły udział w konkursie "Zadaj pytanie autorowi i wygraj", który został przeprowadzony na fanpage'u Czytam dla przyjemności. Pytania dotyczą spraw bardzo osobistych jak i związanych z twórczością literacką.
Szanowni Państwo!
Naszym gościem jest Pan Piotr Podgórski autor książki "Anathema". Pan Piotr udzielił odpowiedzi na pytania wszystkich uczestniczek konkursu! Pytania są bardzo ciekawe, natomiast udzielone odpowiedzi przez Autora są bardzo wyczerpujące.
Czytam dla przyjemności: Dzień dobry. Miło mi, że zgodził się Pan opowiedzieć o sobie i najnowszej Pana książce "Anathema".
Piotr Podgórski: Dzień dobry. Mnie również jest miło, że czytelniczki zechciały ze mną porozmawiać.
Czytam dla przyjemności: Pozwoli Pan, że głos oddam czytelniczkom, które przygotowały dla Pana pytania.
Piotr Podgórski: Z przyjemnością odpowiem na nie.
Justyna Belicka Panie Piotrze, co lub kto, Pana zdaniem, wpłynie na losy świata? Jaką ma Pan wizję w obliczu tego, co się dzieje w Europie i na świecie, np. globalnego ocieplenia, braku tolerancji, kłótni, LGTB, dyskryminacji, wojen?
Piotr Podgórski: Według mnie w XXI wieku zanikają autorytety, a jeżeli nawet istnieją, są one słabe. Dzisiaj są szkoły, które zajmują się zbiorową manipulacją przez muzykę i treści w internecie. Jest to niezwykle niebezpieczny proceder, ale jednocześnie ignorowany przez współczesnego człowieka. Mam pewną wiedzę w temacie i widzę w naszym kraju, jak manipuluje się tłumem. Niestety, tam gdzie tłum, tam agresja. Tam tracimy hamulce. Rodzą się mechanizmy psychologiczne, o które siebie nie podejrzewamy. Niestety, zbyt mocno ignorujemy to, co przekazuje nam przyroda. Wkrótce może być za późno na ratunek. Giną kolejne gatunki zwierząt, a człowiek zdaje się być ślepy na zmiany klimatyczne.
Kinga Grabowska Zdradzi nam Pan co sprawiło Panu największy kłopot podczas pisania książki "Anathema"? Wykreowanie głównego bohatera, ukazanie czytelnikowi jego stanów emocjonalnych, jego wewnętrznych przeżyć czy może całkiem coś innego?
Piotr Podgórski: "Anathemę" w dużej mierze napisało życie. Pisanie tej książki było dla mnie bardzo bolesne, ale jednocześnie był to swoisty katharsis. Prze lata nie byłem pewien, czy chcę, aby ta historia ujrzała światło dzienne. W końcu odważyłem się i wiem, że to był dobry krok. Otrzymuję informacje od ludzi, że ta książka ich zmieniła.
Bożena Osowiecka Ostatnio modne jest pisanie w duetach :). A Pan? Zgodziłby się na taki układ? A jeśli tak, to z kim chętnie podjąłby Pan współpracę?
Piotr Podgórski: Jakoś nie widzę się w duecie. Mam specyficzny styl jak każdy autor. Nie robię konspektów czy planów. Pisze spontanicznie. To trudne pytanie. Niczego nie wykluczam, ale kto chciałby ze mną pisać w duecie?
Kamila Jałmużna Gdyby mógł pan wrócić do jakiegoś wydarzenia ze swojej przeszłości i zmienić je, czy wykorzystałby Pan taką szansę i dlaczego?
Piotr Podgórski: Sądzę, że każdy z z nas czegoś żałuje. Mam kilka wydarzeń, których bieg bym zmienił, ale nie mam na nie wpływu. Zwyczajnie trzeba akceptować przeszłość. Zmiana biegu historii zmienia wszystko. Staram się nie krzywdzić ludzi i zwierząt, więc myślę, że raczej mogę spać spokojnie. Oczywiście rozważanie różnych opcji jest wskazane przy dokonywaniu wyborów.
Marzenka Kaczmarczyk Panie Piotrze, gdyby zaproponowano Panu napisanie kontynuacji przygód któregoś z już istniejących bohaterów literackich, to kto by to był? Zakładając że i wynagrodzenie było by odpowiednie.
Piotr Podgórski: Tutaj nie mam wątpliwości. Wszystkie historie, jakie napisałem są mi bliskie, ale to "Anathema" króluje w moim sercu. Każda z postaci jest mi bliska. Z przyjemnością napiszę kontynuację historii, jeżeli w przyszłości dostanę takowe sygnały od czytelników.
Ewelina Kuta Gdyby mógł Pan przenieść się w czasie to jaki to był by moment?
Piotr Podgórski: Od zawsze bliskie są mi klimaty angielskie. Chętnie przeniósłbym się do Haworth poznając ukochane siostry Brontë, szczególnie Charlotte. Z przyjemnością czytam ich dzieła oraz biografie. Jest coś magnetycznego w tamtym miejscu i czasach.
Karolina Dylong Co daje Panu pisanie? Ma Pan taką książkę w szufladzie która nigdy nie ujrzy światła dziennego? Co daje Panu nadzieja? Jak to się stało że zaczął Pan pisać piękne powieści o miłości życiu i nie tylko?
Piotr Podgórski: Pisanie daje mi wolność, realizację marzeń i przyjemność, chociaż nie jest to lekka praca.
Mam kilka rozpoczętych utworów, które kiedyś (mam nadzieję) ukończę, aktualnie pracuję nad tekstem o roboczym tytule „Oni tu byli”. Nadzieja jest dla mnie uzupełnieniem wiary i miłości.
Pewnego dnia chciałem zostać pisarzem mocniej niż zazwyczaj, a nosze to pragnienie odkąd pamiętam. Szukałem konkursu literackiego. Znalazłem jeden – powieść dla kobiet o kobietach. Powieść napisałem, ale jej nie wysłałem, nie wierząc w siebie. Rok później wydałem e-booka a po latach książka ukazała się pod tytułem „Trzy razy miłość” i jest dostępna do dzisiaj. Staram się pisać sercem, nie pod publikę. Piszę to, co serce podpowiada.
Ola Zarycka Witam, Panie Piotrze jaki wpływ miał Pan na projekt okładki i dlaczego taki wybór?
Piotr Podgórski: Po raz pierwszy miałem całkowity wpływ na okładkę. Była to dla mnie nowość. Do tej pory okładki były kopiowane z bezpłatnych banków zdjęć. Przy „Anathemie” miałem możliwość współpracować z grafikiem, który od razu zrozumiał mój przekaz i jego projekt przerósł moje oczekiwania. Historia jest mroczna, ale nie jest to horror.
Agnieszka Olczyk Co Pana zainspirowało do napisania "Anathemy"?
Piotr Podgórski: „Anathema” jest po części napisana przez życie. Jest to utwór specyficzny, wymagający pewnego „klucza” do jego otwarcia. Na szczęście pozytywne recenzje wskazują, że czytelnicy rozumieją mój przekaz. Do napisania zainspirowały mnie wspomnienia i połączona z nimi wyobraźnia. Ale nie jest to autobiografia.
Agnieszka Wojcieszek Podobno anathema "istnieje". Czy spotkał Pan w rzeczywistości kogoś na kogo została rzucona klątwa albo kogoś kto ją rzucał? Skąd pomysł na tę tematykę?
Piotr Podgórski: Znam osoby, które rzucają klątwę, nawet nieświadomie. Większość z nas ją rzuca, nie zdając sobie z tego sprawy. Nie będę tutaj kusił losu, podając konkretne zwroty. Do dzisiaj na wsiach żyją tak zwane „Szeptuchy”, które również potrafią rzucać uroki.
Freydhis Bók Gdyby mógł Pan dziś wyeliminować jedną rzecz ze swojego życia, co by to było?
Piotr Podgórski: Bez wątpienia najbardziej w innych przeszkadza mi kłamstwo. Podam przykład. Ktoś, złapany na kłamstwie próbuje zmienić ciężar czynu mówiąc „żartowałem”. Z czasem przewartościowaliśmy pewne zachowania, schematy i słowa. Niestety, ze szkodą dla nas samych.
Hanna Kiełczewska Czas świąt i podsumowania roku, jestem ciekawa czy jest "coś" czego Pan żałuje?
Piotr Podgórski: Żałuję swojej naiwności do czystych intencji względem ludzi. Chyba nigdy nie przestanę wierzyć w dobro człowieka, przez to potem cierpię. Niestety, co roku mnie to spotyka i nie wynoszę z tego żadnych lekcji dla siebie.
Patrycja Piasny Gdyby mógł Pan wystosować tylko jeden apel/motto do swoich czytelników, co chciałby im Pan przekazać?
Piotr Podgórski: Chciałbym, abyśmy byli względem siebie dobrzy, uczciwi i lojalni. Tylko tyle i aż tyle.
Eugenia Bondaruk Czy miał Pan sen, który wykorzystał Pan w książce ?
Piotr Podgórski: Nie, nie mam takich snów. Generalnie rzadko je pamiętam.
Monika Deja Witam serdecznie. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej książki z Pana dorobku, ale zapewne nadrobię zaległości. Mam takie małe pytanko, czy tematy przez Pana opisywane są na faktach tzn. Własne przeżycia lub rodziny?
Piotr Podgórski: Pani Moniko. Wydaje mi się, że każdy autor czerpie mniej lub bardziej świadomie ze zbioru własnych doświadczeń. Niektóre sceny są oparte na faktach.
Karolina Osewska Od dawna marzę o lekturze pana książki, nie miałam jednak tej przyjemności, stąd moje pytanie, jakimi słowami zarekomendowałby pan swoją powieść tak by skusić potencjalnych czytelników do nabycia jej i pogrążenia się w jej świecie, może jakiś cytat czy myśl ;) bardzo mnie to ciekawi !
Piotr Podgórski: Pani Karolino. Nie czuję się kompetentny do reklamowania własnych powieści. Każdy ma inną wrażliwość, również literacką. Kiedy zacząłem pisać, byłem pewien, że pragnę pisać o ludziach z krwi i kości. Poruszam różne problemy. Cytaty z książek wstawiają moje administratorki na grupie na fb „Świat książek Piotra Podgórskiego”, które mają mnóstwo zakładek i cytaty na zawołanie. Zapraszam do grupy. Grażyna i Małgorzata bez wątpienia pomogą, może nawet przekonają do lektur.
Ewa Całuch Witam serdecznie. Panie Piotrze mamy teraz okres przedświąteczny, jak u Pana w domu przebiegają przygotowania do świąt, czy ma Pan ulubioną potrawę świąteczną?
Piotr Podgórski: Pani Ewo. Uwielbiam przedświąteczny nastrój, ale w święta czuję zawsze pewien rodzaj irytacji. Dlaczego? Jak dla mnie to ważne katolickie święto staje się coraz mocniej nastawione na zysk, tracąc to, co najważniejsze – narodziny Jezusa. Gubimy to co ważne. Coraz rzadziej spędzamy czas razem, zanika zwyczaj rodzinnego śpiewania kolęd. Młodzież spędza czas zatopiona w smartfonach czy przed komputerem. Zapominamy, że za rok możemy być w innym składzie. Ulubiona potrawa świąteczna to kapusta z grzybami, których normalnie nie jadam.
Paulina Czabańska Czy główny bohater Pana książki ma swego rzeczywistego odpowiednika, który prezentuje takie stany emocjonalne i wewnętrzne przeżycia?
Piotr Podgórski: Oczywiście. Marek w „Anthemie” ma odpowiednika w realnym świecie. Oczywiście,jest to w pewnym stopniu, ale jednak jego losy zostały oparte na realnym doświadczeniu.
Ewa Kiszkowiak Wyobraża Pan sobie święta poza Polską?
Piotr Podgórski: Pani Ewo. Jestem z natury domatorem. Za granice kraju wyjeżdżam rzadko i na zaproszenia, które nie płyną strumieniami. Oczywiście odwzajemniam życzenia.
Aleksandra Miczek Niewielu mężczyzn tworzy kanon literatury obyczajowej. Skąd u Pana zamiłowanie to tematyki obyczajowej? Czyż nie lepiej byłoby pisarzowi uciec się do literatury sensacyjnej czy thrillerów?
Piotr Podgórski: Kocham ludzi, którzy są dla mnie zagadką i pewnie to się nie zmieni. Dlatego ukończyłem studia które pomagają mi zrozumieć złożoną naturę ludzką, do tego ciągle się dokształcam. Dla mnie poruszanie tematów z życia, nieraz tematów tabu jest wyzwaniem, ale sprawia mi to satysfakcję. W tym gatunku czuję się najlepiej i rosnąca liczba czytelników pozwala mi wierzyć, że to dobra droga.
Paulina Jaszczuk W książce część wydarzeń jest zlokalizowana za oceanem. Czy opisywane miejsca widział Pan osobiście, czy czerpał wiedzę z książek, przewodników itp?
Piotr Podgórski: Nie byłem w Stanach Zjednoczonych i pewnie nieprędko tam się pojawię. Nie korzystałem z przewodników. Mam zasadę, że moim przewodnikiem jest wyobraźnia. Tego się trzymam. Póki co, reklamacji nie było.
Monika Łukomska Jaki jest Pana ulubiony pisarz lub pisarka polscy lub zagraniczni?
Piotr Podgórski: Mam ich wielu. Z polskich autorów uwielbiam prozę Ałbeny Grabowskiej, której wróżę Literackiego Nobla w przyszłości. Oczywiście Olga Tokarczuk, Magdalena Witkiewicz inni. Z zagranicznych to Sparks, Truman Capote,Emmanuel Schmitt i kilku innych. Oczywiście prym wiodą siostry Bronte.
Kinga Salamon Z jakim bohaterem literackim chciałby Pan spędzić święta?
Piotr Podgórski: Niezwykle trudne pytanie, na które nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie. Takich postaci jest wiele. Bez wątpienia musi być to postać pozytywna.
Czytam dla przyjemności: Panie Piotrze, pozostało ostatnie pytanie, jakie mam dla Pana. Kto został zwycięzcą konkursu "Zadaj pytanie autorowi i wygraj"?
Piotr Podgórski: Przyznaję, że wybór był niezwykle trudny. Miałem spory dylemat, kto powinien otrzymać "Anathemę", bo wszystkie pytania są ciekawe. Nagroda jest tylko jedna i otrzymuje ją Pani Kinga Grabowska!
Czytam dla przyjemności: Dziękuję Panu za rozmowę. Bardzo wiele ciekawych informacji dowiedzieliśmy się o Panu i Pana twórczości. Panią Kingę natomiast proszę o kontakt w sprawie przekazania nagrody.
Piotr Podgórski: Dziękuję wszystkim moim rozmówcom. Bardzo mile spędziłem czas odpowiadając na zadane pytania.
Państwa zapraszam do zaobserwowania strony autora Piotra Podgórskiego oraz zapoznania się z moją opinią o "Anatehemie". Zachęcam również do przeczytania książki "Anathema" i podzielenia się opinią o niej.
Dziękuję wszystkim za rozmowę.
Dziękuję wszystkim za rozmowę.
Wywiad przeczytałam z ogromną przyjemnością, a książkę bardzo chcę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad. Dziękuję. Anathemę czytałam. Jest pełna emocji, prawd i ciepła, ale również zawiera całą gamę refleksji.
OdpowiedzUsuń