79/20 Lokator do wynajęcia Iwona Banach

Dzień dobry!
Dzisiaj chcę opowiedzieć tobie o "Lokatorze do wynajęcia" Iwony Banach. Tym razem skusiłam się na audiobook. Słuchając go w czasie podróży samochodem na Mazury, stwierdziłam, że bardzo przypomina słuchowiska, które dawno temu, będąc jeszcze nastolatką słuchałam w radio. Zrobiło mi się tak nostalgicznie. 

Ale wracając do "Lokatora do wynajęcia" to byłam bardzo ciekawa, jaką tym razem historię spisała pani Iwona. Z okładki dowiedziałam się, że:
"W maleńkiej górskiej wiosce dwie niezbyt grzeczne staruszki planują gigantyczny przekręt... Nie wiedzą jednak, że wkrótce przeszkodzi im niejaka Miśka, z zawodu lokatorka do wynajęcia, a także jej towarzysz – mięśniak o duszy romantyka, który boi się nawet pająków. To jednak nie koniec atrakcji. Para nieobliczalnych psów umila życie wszystkim dookoła, nie wyłączając policjantów, w domu panoszy się wisielec, tajemnicza siła rzuca nożami i maszynką do mięsa… ale najgorsi są górale. Choć nie, najgorsze są góralki. Żadne zjawiska nadprzyrodzone nie wytrzymują konkurencji. A gdy na horyzoncie pojawia się morderca, niemal na nikim nie robi to już większego wrażenia. 
Autorka lojalnie ostrzega swoich czytelników: każda, nawet przypadkowa interakcja z góralami może zagrażać zdrowiu i życiu, a przed wyjazdem do Zakopanego bezwzględnie należy odwiedzić lekarza lub farmaceutę."

I tak jechałam i słuchałam, coraz bardziej dając się wciągnąć w niesamowite przygody Miśki i zwariowanych starszych pań Belli i Niny. Przyznaję, że niektóre sytuacje były bardzo absurdalne. Trudno w nie uwierzyć. Jednak gdy przyjmie się "Lokatora do wynajęcia" z przymrużeniem oka i zacznie się sobie wyobrażać poszczególne sceny, to można się znakomicie bawić. Mnie urzekło poczucie humoru Autorki. Trochę podkoloryzowane, trochę absurdalne, ale jakże prawdziwe spostrzeżenia nam serwuje pani Iwona. Pokazuje jak skomplikowane mogą być rodzinne relacje, do czego prowadzi zazdrość i zawiść, jak bardzo potrzebujemy identyfikować się z członkami rodziny.  Będziesz mieć możliwość poznać siłę tradycji rodzinnych, gdzie to rodzice jeszcze mają prawo głosu przy wyborze przyszłego małżonka dziecka. Na okraszenie tych trudnych tematów otrzymasz wątek kryminalny, który jest jest bardzo skomplikowany, a przy tym zabawny, bo jak może być trup, który znika?
W trakcie powieści pojawi się szereg intryg, niedomówień, tajemnic i mnóstwo humoru sytuacyjnego. Poznasz nową sztukę kulinarną, w której mistrzem jest Noldi. Chłopak potrafi nawet najprostszą potrawę zepsuć, a przy okazji wywołać pożar. W dodatku Paniusia - york potrafi sterroryzować wszystkich, włącznie z Kruszyną - nowofunlandem. Jak sobie wyobrażałam te psy w akcji, to od razu uśmiech pojawiał się. 

Dużą zasługą, że dałam się porwać zwariowanej historii Miśki, Belli i Neli była rewelacyjna lektorka pani Magda Karel. Połączenie talentu Autorki i Lektorki dało niesamowity efekt. Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści Iwony Banach oraz audiobooki, które interpretuje Magda Karel.

Polecam tobie "Lokatora do wynajęcia" audiobook jako rewelacyjny sposób na uprzyjemnienie sobie czasu spędzonego w podróży. Wartka akcja, mało opisów, a za to dużo dialogów, to jest idealny dla mnie miks dzięki któremu nie nudzę się. Z żalem rozstałam się z bohaterami, a intryga, którą przygotowały Bella i Nela zwala z nóg. Fantazja obu pań jest ogromna. Ale o tym przekonasz się słuchając "Lokatora do wynajęcia".

Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 


Czekam na Wasze komentarze. 

tytuł: Lokator do wynajęcia
cykl: Babie lato
autor: Iwona Banach
wydawnictwo: storybox.pl audiobook, Nasza księgarnia
data wydania książki: 13 sierpnia 2014
czas trwania: 10 godz. 29 min
ocena: 8/10

Komentarze

  1. O jak się cieszę, że się podobała, teraz po latach widzę, że kilka rzeczy mogłam opisać lepiej (choć absurdy to zdecydowanie moja specjalność) i dlatego aż się bałam czytając recenzję. Serdecznie dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytana dawno temu. Polecam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz