88/20 Tenebris Jolanta Bartoś

Wiem o tobie wszystko. Wiem, że nie masz przyjaciół. Jesteś sama. Jak długo będziesz unikać wyzwisk i złośliwych komentarzy? Myślisz, że pozwolą ci normalnie żyć? Nawet jeśli się przeprowadzisz z matką do innego mieszkania hejt nie ustanie. Nawet jeśli zmienisz szkołę i tak zawsze wszyscy dowiedzą się kim jesteś. Myślałaś o tym? Mogę ci pomóc. Tylko ja mogę ci pomóc.

Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę do was z książką "Tenebris" Jolanty Bartoś, której premiera była 29 sierpnia 2020 r.
Pani Jolanta jest znana z pisania z kryminałów mrożących krew w żyłach.  Każda jej powieść niesie przesłanie. I tak jest tym razem, o czym wspomina wydawca:

24 maja na starym cmentarzu ewangelickim w Krotoszynie znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej dziewczyny. Śledztwo ujawnia wiele skrywanych latami tajemnic, które niekoniecznie powinny ujrzeć światło dzienne. Przesiąknięte strachem, hejtem i zbrodniami prowadzi do tajemniczej grupy „Tenebris”, odkrywając mroczną stronę ludzkiej natury.

"Tenebris" zaczyna się od mocnej sceny, a mianowicie odnalezienia zwłok gimnazjalistki. Każda zbrodnia wstrząsa społeczeństwem, ale śmierć dziecka niesie dodatkowy ładunek emocjonalny. To zdarzenie wstrząśnie wami. Będziecie sądzili, że to jest taka wisienka na torcie. Pozostanie tylko ustalenie sprawcy i ukaranie go. Ale jesteście w błędzie. Ta historia ma drugie dno. Pokazuje jak nie wiele my rodzice wiemy o swoich dzieciach. Czym one zajmują się w czasie wolnym, z kim utrzymują znajomości. Cieszymy się, że dziecko przebywa w domu, w swoim pokoju, czyli jest bezpieczne. Ale to nie jest prawda. Ono wtedy najczęściej przebywa w świecie wirtualnym! Nawiązuje internetowe znajomości, które nie zawsze są bezpieczne, ponieważ nie wiadomo kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie ekranu i kim jest.  Młodzież w okresie dorastania jest bardzo wrażliwa na wszelkiego rodzaju uwagi, wszystkim przejmuje się. Ciągłe porównania do rówieśników mogą wypaść mało pozytywnie w mniemaniu młodego człowieka. Ktoś ma większe powodzenie wśród rówieśników, modniejsze ciuchy czy sprzęt elektroniczny. Powoli taka osoba zamyka się w sobie i zaczyna uciekać w wirtualny świat. Tam może być kim chce. Na nowo wykreować się. Pokazać się jako przebojowa osoba. Często takie osoby są odrzucone przez kolegów, dlatego szukają swojego miejsca w sieci. Trafiając na nieodpowiednie osoby, które stanowią dla nich autorytet, narażają się na niebezpieczeństwo. Odrzucają racjonalne rady ze strony rodziców. Są nieufne wobec rodziny, ale za to ślepo wierzące wszystkiemu co wyczytają w internecie. Brakuje im zwyczajnego kontaktu z najbliższymi i kolegami, rozmów o wszystkim i o niczym. Wspólnego  milczenia, ale też dzielenia się radościami i smutkami. Niestety jest to znak naszych czasów. Młodzież żyje obok nas, coraz mniej ją rozumiemy. Może jest to ostatni dzwonek by naprawić relacje z dziećmi? Pokazać, że można żyć w świecie rzeczywistym, mając hobby, które daje satysfakcję, a przy okazji możliwość poznania innych pasjonatów, z którymi można wymieniać się doświadczeniami? Spróbujmy pokazać dzieciom, że mają możliwość zrobienia czegoś dobrego dla siebie.

"Tenebris" to powieść o dorastającej młodzieży, która pogubiła się w tym szalonym świecie. Gdzie panuje moda na bycie najlepszym, najpopularniejszym, posiadającym najnowsze gadżety elektroniczne i tak można wymieniać bez końca. Jeżeli nie jesteś w tej grupie, to zostajesz odrzucony. Często szykanowany i poddawany hejtowi w internecie. Ale gdy należysz do tajemniczej grupy w internecie, to znaczy masz władzę. Możesz rzucać wyzwania coraz bardziej absurdalne. To działanie skojarzyło mi z okrutną grą prowadzoną w internecie pod nazwą "Niebieski wieloryb", gdzie młodzież podejmowała ryzykowne zadania. Niektórzy z nich przypłacili to życiem. 

Uważam, że "Tenebris" powinni przeczytać dorośli oraz młodzież. Jest to ostrzeżenie przed ryzykownymi zachowaniami. Wydarzenia mające miejsce w powieści, pokazują jak ważne jest utrzymywanie bliskich relacji z dzieckiem i szczera rozmowa. Natomiast młodzieży pokazuje, że nie każdy z kim rozmawia w internecie, ma dobre zamiary wobec nich. 
Książkę czyta się bardzo szybko. Wyważona proporcja między opisami a dialogami sprawia, że tempo akcji jest utrzymane na najwyższym poziomie. I gdy już wydaje się, że bardziej nie da się podkręcić mrocznej atmosfery, to zostajemy ponownie zaskoczeni. Samo zakończenie wbija w fotel. Pozostaje otwarte, bo będzie druga część tej historii. Ale za nim to nastąpi, zostaniecie sami z mnóstwem pytań. Emocje będą w was buzować. Poczujecie wielki niedosyt i będziecie chcieli jeszcze. W końcu trzeba się dowiedzieć kim jest Mistrz i jaki ma plan wobec swoich podwładnych, ponieważ "Szukał wojowników, takich jak ona. Kogoś, kto ma dłonie splamione krwią od pokoleń… ale na to przyjedzie jeszcze czas."

Polecam wam "Tenebris", ponieważ wiem, że ta książka nie da o sobie zapomnieć. Będzie z wami długo po przeczytaniu jej. A emocje, które będą wam towarzyszyć w trakcie czytania, niejednokrotnie wywołają gęsią skórkę. Będziecie się bać...


Dziękuję Jolu za okazane zaufanie, bym znowu mogła być patronką Twojej książki. "Tenebris" jest emocjonalnym rollercoasterem, który zapewnia ucztę czytelniczą.






Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, 
może Was moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 

tytuł: Tenebris
autor: Jolanta Bartoś
wydawnictwo: Literackie Białe Pióro
data wydania: 29 sierpnia 2020
ilość stron: 264
ocena: 8/10
recenzja: Andżelika

Komentarze

  1. Gratuluję patronatu :)
    Może za jakiś czas zajrzę do książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć nie przepadam za kryminałami, jednak pewnie skuszę się kiedyś na "Tenebris". Wyjątkowo podoba mi się okładka. Fajna rekomendacja na niej. Gratulacje patronatu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz