“Głosy w głowie stały się wyraźne. Mówiły coraz donośniej. Teraz była w stanie rozróżnić każde słowo. Głos rozsądku darł się najgłośniej. Ale umiała go odseparować od reszty. Nie miał teraz żadnych praw. Gdyby kiedykolwiek go słuchała, nie doszłaby tak daleko. I przede wszystkim nie byłoby jej tu.”
Po książce „To nie jest amerykański film”, którą przeczytałam jakiś czas temu, wiedziałam że każda kolejna powieść Nadii Szagdaj, którą ona napisze, będzie to również tykająca bomba pełna napięcia, niepewności i uwikłania w zawiła intrygę. I nie pomyliłam się. "Likwidacja", która miała premierę 30 września 2020 r., dostarczyła mi mnóstwo emocji. Zerknęłam na opis, zaczęłam czytać i przepadłam.
Przybliżę wam w telegraficznym skrócie zarys fabuły:
Zwieńczeniem znajomości internetowej jest randka w realu. Już samo to brzmi intrygująco i obiecuje wiele. A co jeśli ledwo po przyjeździe dowiadujecie się, że jednak nie wszystko przedstawia się tak jak w waszej korespondencji i tym samym wszelkie plany mogą odejść w zapomnienie?
Kaja jest osobą, która wszystko planuje i swoje plany za wszelka cenę chce doprowadzić do końca. Bardzo spostrzegawcza, inteligentna z cięta ripostą. Zimna oschła z wypracowanymi odpowiedziami, gotowa na każdy przebieg wydarzeń. Z każdą stroną dowiadujemy się zaledwie odrobinę więcej o głównej bohaterce. Czy na pewno chcesz odkryć jej tajemnice? Z kolei Monika, znajoma niedoszłej randki, kryje w sobie ciężkie przeżycia z niedalekiej przeszłości, zaprzyjaźnią się z Kają. Będziecie ciekawi kim jest główna bohaterka, bo niewiele o sobie mówi. Będziecie czuć,że coś się kroi a domysły nie pozwolą wam odłożyć tej książki. Akcja między Wrocławiem a Opolem i historia o nawiązywaniu nowych znajomości od wirtualnych po rzeczywiste .
Poruszony został tutaj trudny temat ofiary przemocy, jak tak osoba funkcjonuje już po uwolnieniu się od oprawcy? Z jakimi problemami musi sobie radzić? Jest też wątek miłości, nie tylko według utartego modelu żona + mąż. Poruszono również temat znajomości przez internet i hejtu w nim. Usłyszymy również trochę o naszych rodakach. Przez wzgląd na te kontrowersyjne tematy, które są ze sobą splecione trzeba mieć odrobinę tolerancji i otwartego umysłu. Nie zabrakło tutaj również wątku śledczych w tle. Dochodzenie prowadzone przez policjanta pracoholika, na którego już nikt w domu nie czeka, a policyjny instynkt nigdy go nie zawiódł. Co odkryje w sprawie bez dowodów a jedynie opierając się na przeczuciu i braku zaufania do dziwnych zbiegów okoliczności, w którym giną ludzie związani z pewną sprawą? Wszystkie te wątki splatają się, by wciągnąć czytelnika w tą zawiłą grę. Kiedy już wszystko się wyjaśni, nie dajcie uśpić swojej czujności, gra toczy się dalej i zaskoczy Was niejedna odkryta tajemnica. Akcja jak przystało na kryminalny thriller, pędzi niczym rozpędzony samochód uciekający w pościgu.
Polecam wam "Likwidację", ponieważ jest to książka, która wciąga w wir wydarzeń od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatniego zdania. Nic tu nie jest takie jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
Dziękuję wydawnictwu Dragon za możliwość przeczytania książki.
może Was moja opinia do tego skłoni.
tytuł: “Likwidacja”
autor: Nadia Szagdaj
wydawnictwo: Dragon
data 1. wyd. Pol.: 30 września 2020
ilość stron: 320
ocena: 9/10
recenzja: Róża
Chętnie i ja po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii.
UsuńAutorka znana mi tylko z nazwiska. Może kiedyś dotrę do tej powieści, bo recenzja zachęca.
OdpowiedzUsuńMnie też autorka wciągnęła w historię. Bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńChoć nie czytam takich książek, to może i ja polubiłabym ją, gdybym zaczęła czytać...
OdpowiedzUsuń