Sekrety zawsze znajdą sposoby na to,
by wyjść na światło dzienne.
Nasze czyny, przypadkowe czy nie, niosą swoje konsekwencje… Łatwo jednak być moralnie poprawnym w teorii. Nikt z nas nie wie, jak by naprawdę postąpił, dopóki nie zostanie poddany próbie.
Dzień dobry!
Dzisiaj dla odmiany mam dla was thriller "Była/żona" Tess Stimson, który nie pozwoli wam się od niego oderwać. Już sam tytuł jest bardzo przewrotny i intrygujący. W dodatku opis od wydawcy tylko podsyca ciekawość czytelnika.
Relacje między byłą a obecną żoną nigdy nie należały i nie należą do łatwych. Pierwsza z nich czuje się zraniona zdradą męża i swoją złość kieruje wobec nowej wybranki wiarołomnego mężczyzny. Natomiast obecna żona ciągle żyje w cieniu tej pierwszej, przecież mąż ma zobowiązania wobec dzieci z poprzedniego małżeństwa, a tym samym musi kontaktować się z byłą żoną. Możecie sobie wyobrazić dwie kobiety, które kochają tego samego mężczyznę. Walczą o jego uwagę, miłość i wyłączność na uczucia. Ale w tym trójkącie jest niemożliwe by każdy był zadowolony. Andrew pod pozorem łagodzenia konfliktów między Louise a Caz prowadzi własną grę. Kto mówi prawdę, a kto manipuluje faktami? I najważniejsze kto zabił Andrewu?
"Była/żona" rozpoczyna się od sceny morderstwa. Ale wiemy tylko, że Andrewu został zamordowany. Podejrzenie pada na byłą i obecną żonę. Obie miały motyw, ale aby przekonać się, która z nich zabiła trzeba przeprowadzić śledztwo. Autorka zastosowała ciekawy zabieg literacki - retrospekcję. Najpierw dowiadujemy się jaki jest finał, a następnie cofamy się w czasie by dowiedzieć się kto był sprawcą i jakie motywy nim kierowały. Wydarzenia relacjonują bohaterowie na zmianę, każde z nich przedstawia własne racje, wypowiadając się w pierwszej osobie. A wszystko to jest przeplecione stenogramami z przesłuchań świadków, które prowadzi policja. Całość składa się na obraz złożony z puzzli. Każda informacja ma swoje znaczenie, ale trzeba oddzielić prawdę od kłamstwa. Policja nie ma łatwego zadania. Czytelnik jest wodzony za nos. Gdy już ma się wrażenie, że wszystkie elementy tej układanki trafiły na swoje miejsce, to w tym momencie Autorka wyciąga kolejnego asa z ręka i pokazuje, ze jest się w błędzie. I na nowo trzeba typować sprawcę.
Przyznaję, że z każdą kolejną stroną czułam się między młotem a kowadłem. Raz trzymałam stronę Louise, a raz Caz. Każda z nich miała swoje racje, punktowała przeciwniczkę przy każdej okazji. Emocje, które krążyły między nimi, potrafiły być bardzo namacalne. Intrygi, manipulacje, wojny podjazdowe między dwiema kobietami, które kochają tego samego mężczyznę i potrafią wzniecić nie jedną awanturę. Trudno określić, która mówi prawdę. W dodatku okazuje się, że Louise i Caz mają tajemnice, które są koszmarem z przeszłości, a wychodzą na jaw w najmniej oczekiwanym momencie. Okazuje się, że również Andrewu nie jest nieskazitelny, ma swoje mroczne tajemnice. W dodatku jest egoistą, manipulatorem i kłamcą. Żongluje faktami jak mu się podoba, ciągle znajduje usprawiedliwienie dla swojego postępowania, a poczucie winy potrafi przerzucać na byłą i obecną żonę. Jest mistrzem kamuflażu.
Jeżeli macie ochotę na historię, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, to "Była/żona" dostarczy wam wielu emocji. Zostaniecie zasypani mnóstwem intryg i manipulacji. Do samego końca nie będzie wiadomo kto jest dobry a kto zły. Kto jest ofiarą i czy aby jest tylko jedna, a kto sprawcą? Jaką rolę w całej tej historii odegra Bella, córka Louise i Andrewu? Pytania się mnożą w trakcie czytania, niektóre z nich otrzymają odpowiedzi szybko. Ale odpowiedź na najważniejsze pytania zostaną podane nam na samym końcu. Czy każde zachowanie jest moralne i etyczne - czy zależy to może od tego kogo ono dotyczy?
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tess Stimson, ale już wiem że nie ostatnie. Polecam wam książkę "Była/żona". Jest to historia, która nie pozwoli wam o sobie szybko zapomnieć. Prawda okaże się szokująca.
Dziękuję wydawnictwu Otwarte za możliwość przeczytania książki.
może Was moja opinia do tego skłoni.
ilość stron: 400
Dzięki za recenzję. Ciekawa powieść.
OdpowiedzUsuń