128/20 Popołudnia na Miodowej 2 Joanna Szarańska book tour

Prawda to dziwne pojęcie.
Jej wyjaśnienie jednemu może przynieść ulgę,
drugiemu ofiarując wyłącznie cierpienie.
Bo prawda nie zawsze utkana jest z jasnych kolorów, 
czasami przybiera formę mrocznej
materii, która wyżera w duszy bolesne, ziejące rany.



Dzień dobry!
Kilka dni temu skończyłam czytać "Popołudnia na Miodowej 2" Joanny Szarańskiej. Jest to drugi tom cyklu Na Miodowej. Byłam bardzo ciekawa co tym razem spotka bohaterów. Z jakimi przeciwnościami losu przyjdzie im się zmierzyć. Pewne wątki, które zostały rozpoczęte w części pierwszej "Poranki na Miodowej 1" znajdują tutaj rozwiązanie, ale nie wszystkie.

Ale zacznijmy od początku.
W "Popołudniach na Miodowej 2" na pierwszy plan wysuwa się Klara i jej córka Nela. W pierwszym tomie były postaciami drugoplanowymi, tam prym wiodła Wanda i Małgorzata. Teraz miałam możliwość bliżej poznać Klarę i Nelę. Już od pierwszych stron powieści dostrzegłam, że Klara jest kobietą, która sama musi stawić czoło problemom jakie spadły na jej rodzinę. Ma co prawda wsparcie od teściowej, która stoi za nią murem i stara się pomagać na miarę swoich możliwości, ale ... Właśnie, to nie o to chodzi by można było liczyć na pomoc tylko teściowej czy matki. Co z mężem, a zrazem ojcem Neli? O ile w pierwszym tomie Tomek zyskał moją sympatię, to w drugim tomie całkowicie ją stracił. Wiem, wiem. Nie tak wyobrażał sobie małżeństwo i życie rodzinne. No cóż, życie zaskakuje bohaterów na każdym kroku. Tomek ucieka w pracę, by jak najmniej przebywać w domu. By w końcu opuścić żonę i córkę. Tak po prostu. Wyszedł jak gdyby nic, zwyczajnie zabrał swoje rzeczy i stwierdził, że musi nabrać dystansu do życia. Pewnie zastanawiacie się co takiego się stało, że chłop dał nogę?
Otóż nie potrafił zaakceptować choroby córki. Nie pasowało to do jego idealnego obrazka rodziny. Za wszelką cenę starał się zaprzeczyć diagnozie, uważając, że to wszystko wina żony, bo jest zbyt uległa wobec córki. Jak zakończy się ta historia, to już musicie sprawdzić sami.

Autorka w "Popołudniach a Miodowej 2" poruszyła bardzo trudny temat. Jak nauczyć się żyć z chorobą dziecka, aby  dziecko czuło się bezpiecznie i potrafiło odnaleźć się wśród innych osób? Brzmi tajemniczo? Zaraz wam powiem, co to jest za choroba. Jest to spektrum autyzmu, a to oznacza, że każde dziecko jest inne. Mają cech wspólne, ale o bardzo zróżnicowanym nasileniu. Z pewnością nie lubią zmian, działają według szablonu. O  biada temu, to zburzy ich porządek dnia. Każde odstępstwo od utartych schematów budzi w nich lęk. Wielu rodziców każdego dnia mierzy się z wyzwaniami jakie niesie wychowywanie dziecka autystycznego. W dodatku brak zrozumienia dla zachowania dziecka, jakie wykazują postronne osoby nie znające sytuacji, powoduje dodatkowy stres. Z jednej strony rodzic stara się ochronić swoje dziecko i nauczyć jak ma radzić sobie z własnymi emocjami, a z drugiej strony jest bombardowany uwagami "życzliwych" osób. Heroiczną walkę jaką stoczyła Klara o rehabilitację córki jest godzien podziwu. Kobieta nie poddawała się, tylko konsekwentnie realizowała zalecenia specjalistów by jej dziecko mogło na miarę swoich możliwości normalnie funkcjonować.
Klara jest przykładem matki, która na pierwszym miejscu stawia dobro dziecka. Z nią identyfikować może się każda z nas. My, kobiety jesteśmy w stanie znieść nie jeden cios w życiu. Nie wiem skąd czerpiemy siły, ale ocierając ukradkiem łzy wierzymy, że jutro będzie lepiej. Ale wiem jedno, nie poddajemy się dopóki jest nadzieja na poprawę losu własnego dziecka.

"Popołudnia na Miodowej 2" są hołdem wobec rodziców, którzy wychowują autystyczne dzieci. Osobiste przeżycia autorki, o których pisze w epilogu, jeszcze bardziej podkreślają niezwykłość tej książki. Ogromna ilość emocji, które wylewają się z każdej strony powieści, niesamowicie zapadają w głowie czytelnika. Bezradność, zagubienie, strach, ale też bezwarunkowa miłość i akceptacja towarzyszą Klarze i Neli. Ta historia bardzo mnie poruszyła i z doświadczenia wiem, jak czasami było mi trudno, gdy zmagałam się o dostosowanie trybu nauki dla syna. Niestety mimo zaleceń z poradni różnie z tym bywało w szkole. 
Polecam wam z całego serca "Popołudnia na Miodowej 2", ta książka wywoła w was burzę emocjonalną i inaczej będziecie patrzeć na dzieci autystyczne oraz ich rodziców.
Nie zapomnijcie przeczytać "Poranków na Miodowej 1", moją opinię znajdziecie tutaj.  

Dziękuję Romie z  wez_przeczytaj za możliwość uczestniczenia w book tour.

Angażując się w związek, bez względu na to, czy chodzi o małżeństwo, 
czy o inny długotrwały układ, bazujemy na zaufaniu do partnera. 
Wierzymy w miłość i lojalność, zakładamy, że na tę jedną osobę będziemy 
mogły liczyć w każdej sytuacji. 
Życie to weryfikuje. Niestety.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, 
może Was moja opinia do tego skłoni. 
Czekam na Wasze komentarze. 



tytuł: Popołudnia na Miodowej 2
seria: Na Miodowej
autor: Joanna Szarańska
wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 15 lipca 2020
ilość stron: 400
ocena: 7/10
recenzja: Andżelika



 

Komentarze

Prześlij komentarz