Chwila na miłość

Chcę opowiedzieć państwu historię niezwykłą. Niezwykłą dla nas Polaków, ale nie dla mieszkańców tego umęczonego  miasta. Będzie to opowieść o dramatycznych losach dwojga ludzi, których rozdzieliła wojna. 
Będzie to opowieść o triumfie miłości nad bezsilnością i strachem. s. 285


 W ten radosny czas jakim są święta Bożego Narodzenia chcę podzielić się z Wami z refleksjami jakie mi nasunęły się po przeczytaniu "Chwila na miłość" Joanny Stovrag. Książkę otrzymałam od Pani Joanny Stovrag z przepiękną dedykacją.

Pomimo, że teraz popularne są powieści o tematyce świątecznej postanowiłam sięgnąć po tą  publikację.
Życie napisało scenariusz tej pięknej a zarazem trudnej miłości. Joanna - Polka, która wyjeżdża do Sarajewa, aby studiować slawistykę  na tamtejszym uniwersytecie oraz Sejo - Bośniak, który też studiuje na tejże uczelni. Połączyła ich wzajemna miłość.  Różnice kulturowe nie stanowiły przeszkód, aby tych dwoje ludzi nie mogło podjąć decyzji, że chcą być razem. 

Akcja książki rozgrywa się w głównej mierze w Sarajewie, w stolicy Bośnii i Hercegowiny. Autorka w przepiękny sposób opisuje historię tej republiki. Rys historyczny pozwala nam lepiej zrozumieć wielokulturowość tego regionu. Bardzo plastyczne opisy charakterystycznych budowli sprawiają, że mamy wrażenie jakbyśmy sami spacerowali po uliczkach Sarajewa. 


Jest to opowieść bardzo osobista, spisana w formie pamiętnika. Dołączenie prywatnej korespondencji pomiędzy autorką a jej mężem oraz  ich zdjęć, pozwala czytelnikowi na wczucie się w sytuację w jakiej znaleźli się nasi bohaterowie. Razem z nimi przeżywałam ich chwile szczęścia a następnie z przerażeniem czytałam o strasznych, wręcz bestialskich wydarzeniach związanych z wojną na Bałkanach, których świadkiem był Sejo, walczący o niepodległość swojego kraju.

Konflikty etniczne nie były powodem wojny w Bośni i Hercegowinie, one były jej ponurą konsekwencją. s. 118

 W takim momencie możemy powiedzieć, że jesteśmy szczęściarzami, gdyż ominęła nas wojna, która niesie tylko ból i stratę, gdy wychodziliśmy z pod wpływów radzieckich. Bośniacy nie mieli tyle szczęścia, czego  dowodem są opowieści z oblężonego przez 4 lata Sarajewa oraz świadectwa o masowych mordach pod Srebrenicą.
Trudno  sobie wyobrazić co czuła nasza bohaterka targana tęsknotą, strachem i niepewnością o losy swego ukochanego w okupowanym Sarajewie, o czym dobitnie mogą świadczyć jej słowa:

Nie wiedziałam, że cisza może dźwięczeć, wyć, świstać, a nawet być ostrą bronią, która napada z ukrycia.
Cisza, którą ja usłyszałam, miała atakować przez lata. s. 123

Niezłomna wiara w Boga oraz  pomoc  ludzi dobrej woli pomogła Joannie i Sejo przetrwać koszmar wojennej zawieruchy.

Podsumowując
Polecam tę książkę każdemu, kto lubi historie pisane przez życie. Styl pisania, którym posługuje się Joanna Stovrag ma charakter gawędziarski. Czytając książkę mamy wrażenie, że słuchamy opowieści osoby nam bliskiej. Wtrącanie zwrotów, zdań w języku bośniackim sprawia, że treść ma niepowtarzalny klimat. Dodatkowym atutem są listy i zdjęcia z prywatnego archiwum.
Należy też zwrócić uwagę na przepiękną okładkę - dywan z motywami bałkańskimi już nas wprowadza w tak egzotyczne dla nas klimaty.
Książka dodatkowo ma jeszcze jedno przesłanie

Niech nie będzie wojny!
Niech wszystko będzie proste jak morze i miłość. s. 343

Po przeczytaniu "Chwili na miłość" Joanny Stovrag mam ogromną ochotę wybrać się do Sarajewa, aby podążyć śladami bohaterów i zobaczyć piękno tego miasta oraz zwiedzić Bośnię i Hercegowinę.

Dziękuję Pani Joannie Stovrag za książkę, którą z przyjemnością przeczytałam.
 Jest to przepiękny prezent pod tegoroczną choinką.

"Chwila miłości"
Joanna Stovrag
wydawnictwo Replika
data wydania 14 lutego 2017
ilość stron 368
ocena 10/10




Komentarze