Podsumowanie book tour "Trzy razy miłość" Jolanta Kosowska




Witam Was serdecznie!
Niniejszym ogłaszam, że book tour z "Trzy razy miłość" Jolanty Kosowskiej dobiegł końca!!!

Dlatego dzisiaj przychodzę do was z krótkim podsumowaniem book toura ". 
Książka wyruszyła w podróż w styczniu 2019 roku a wróciła do mnie 23 maja 2019 roku. Gościła się w domu 9 uczestniczek tej przesympatycznej zabawy. Swą gościnę rozpoczęła od Dolnego Śląska odwiedzając Annę, która mieszka w Ratajach. Następnie  książka pojechała do Marty, aby zobaczyć jak pięknym miastem jest Giżycko. Długo tam nie zabawiła, bo Marta szybko przeczytała książkę i wysłała ją do Agnieszki z Będzina. Agnieszka również w ekspresowym tempie przeczytała "Trzy razy miłość" i wyprawiła książkę w podróż do Eweliny z Łodzi. Ewelina przyjęła książkę z radością, gdyż bardzo chciała ją przeczytać. Po krótkim pobycie w Łodzi nasza podróżniczka powędrowała do Magdy, która mieszka w Inowłodzu. Tu również spotkanie czytelnicze było krótkie, ale bardzo sympatyczne. Magda wędrującą książkę wysłała Magdy z Opola. Sytuacja się powtórzyła, gdyż spotkanie z książką przebiegło w miłej atmosferze, jednak wiedząc że już czeka kolejna uczestniczka book toura , Magda czym prędzej posłała przemiłą lekturę do Beaty z Olsztyna. Przemierzając nasz piękny kraj nasza przesyłka pokonała kilkaset kilometrów. Beata ogromnie ucieszyła się z tak miłej przesyłki i spędziła w jej towarzystwie kilka cudownych dni. Niestety czas rozstania nastąpił i nasza wędrowniczka udała się w dalszą podróż, do Beaty z Legionowa. I od kolejnej uczestniczki otrzymałam informację o bardzo pozytywnych wrażeniach podczas czytania "Trzy razy miłość". Jednak musiał nastać dzień rozstania i Beata wysłała książkę do Agnieszki z Zamościa. Aga ugościła książkę troszkę dłużej, delektując się lekturą. Ale wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy. Wczoraj odebrałam moją wędrującą książkę, która przybyła do mnie z Zamościa. 

Jak widzicie podróż książce zajęła cztery miesiące. Jest to bardzo szybkie tempo czytania bo w ciągu 16 tygodni 9 uczestniczek gościło książkę w różnych zakątkach Polski. Trasa jaka została pokonana w czasie tej podróży to 3 280 km.

Ja ze swojej strony dziękuję wam za przepiękne wpisy w książce, przesłane pocztówki z podziękowaniami oraz słodkie upominki. Wasze podziękowania ogromnie mnie wzruszyły, a pocztówki są wspaniałą pamiątką z podróży, w którą wysłałam "Trzy razy miłość". Mieszkacie w pięknych miejscowościach, które chętnie bym odwiedziła. Może kiedyś się spotkamy. Wasze listy prześlę do pani Jolanty.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić was teraz do obejrzenia krótkiej fotorelacji z book tour.

Z takimi skarbami wróciła do mnie książka :).



Każda z dziewczyn napisała recenzję po przeczytaniu książki oraz przesłała pamiątkowe zdjęcie. Zachęcam was do zapoznania się z recenzjami uczestniczek.  


 Anna recenzja                                                  Marta recenzja
                                                                        

Agnieszka Sz. recenzja                                      Ewelina  recenzja

  

Magda M. recenzja                                                           Magda O. recenzja
                                                                                      

Beata O. recenzja                                                  Agnieszka R. recenzja
                                                                            


moja recenzja



Beata D. recenzja

Do zobaczenia w kolejnym book tour 😎, który ruszy już nie długo.

Komentarze

  1. Dziękuję za cudowną przygodę z Trzy razy miłość. W podsumowaniu wystąpiła mała nieścisłość. Książka swoją przygodę zaczęła ode mnie czyli od Anny, nie od Marty, choć to piękne imię ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że poprawię pomyłkę w imieniu :). Przepraszam za błąd.

      Usuń
  2. Bardzo udana inicjatywa czytelnicza. Gratuluję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję organizatorowi i wszystkim uczestnikom . <3 Jesteście cudowni! <3 Dostarczyliście mi wielu cudownych emocji, wielu wzruszeń <3 Dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz