65 Przybysz Piotr Tymiński book tour


Witam was serdecznie!
Dzisiaj opowiem wam o niezwykłej książce "Przybysz", która trafiła do mnie w ramach book tour, który  został zorganizowany przez autora Piotra Tymińskiego. Już wcześniej miałam możliwość przeczytać "Lwowskiego ptaka" i znałam lekki, gawędziarski styl pana Piotra, dlatego bez wahania zgłosiłam się do book tour. 
"Przybysz" to historia o pewnym chłopcu, o czym wspomina wydawca:

Rok 1944. Dwóch nastoletnich chłopców podejmuje ucieczkę z transportu na roboty do Rzeszy. Czy uda im się pokonać przeciwności i dotrzeć do domu?

Wojna powoli dobiega końca, kiedy dwunastoletni Bronek, w domu nazywany Dzidkiem, zostaje pojmany przez Niemców. Trafia do transportu wiozącego ludzi na roboty przymusowe w Rzeszy. W bydlęcym wagonie, ściśnięty wraz z tłumem podobnych mu nieszczęśników, wciąż nie traci nadziei na powrót do domu. Wspólnie z poznanym w niedoli kolegą podejmuje decyzję o ucieczce. Choć chłopcy wiedzą, że ryzykują życie, pragnienie wolności jest silniejsze niż wszelkie przeszkody…
W tej historii, opartej na autentycznych wydarzeniach, długa i niebezpieczna droga do domu będzie przeżyciem, którego bohaterowie nigdy nie zapomną.



Okrucieństwo wojny potrafi złamać nawet dorosłego. Niepewność jutra, śmierć zaglądająca w oczy i wyczekiwanie na wyzwolenie kraju spod jarzma okupanta stanowią tło wydarzeń "Przybysza". Kanwą powieści są wspomnienia Bronisława Przybysza, który dokonał ucieczki z transportu wywożącego Polaków do III Rzeszy. Historia Bronka zaczyna się niewinnie, chłopiec mieszka z rodzicami i rodzeństwem w Markach pod Warszawą. Zbliża się wybuch powstania warszawskiego. Wszyscy żyją nadzieją, że Rosjanie przyjdą z pomocą i wyzwolą Polskę. Sygnałem takim jest bitwa pod Markami, która rozbudza nadzieje w umęczonych okupacją mieszkańcach okolicznych miejscowości. Chłopiec jest świadkiem owej bitwy, w której  Niemcy ponoszą straty. W odwecie okupant urządza łapankę. Wśród osób, które mają zostać wywiezione na przymusowe roboty znajduje się Bronek, który nie wie co stało się z jego rodziną. Zaczyna się jego podróż pełna niepewności, głodu i smrodu. Jest mi niezwykle trudno sobie wyobrazić w jakich warunkach podróżowali ludzie przymusowo wiezieni na roboty. Często zdarzało się, że ludzie tego nie wytrzymywali i umierali z głodu i wycieńczenia. Chłopiec ma w sobie niesamowity instynkt samozachowawczy, który pozwala mu przeżyć trudy podróży. Za wszelką cenę chce wrócić do rodziny, dlatego ucieka z transportu. Jak zakończy się jego podróż, sprawdźcie sami.

Wielokrotnie przekonałam się, że życie pisze najciekawsze scenariusze, z których może powstać ciekawa książka. Pan Piotr spisał świadectwo odwagi na podstawie wspomnień Bronisława Przybysza. Pomimo lekkiego, gawędziarskiego stylu jakim posługuje się autor, mamy przed sobą przejmującą historię 12 - letniego chłopca, który za wszelką cenę chciał odnaleźć swoją rodzinę. Wprowadzając pierwszoosobową narrację autor sprawił, że czytelnik ma wrażenie, że sam Bronek nam opowiada swoją historię. Jest to niezwykle trudne, aby oddać klimat rozmów jakie autor odbył ze swoim rozmówcą. Styl książki przywodzi mi na myśl wspomnienia dziadka, który lubił opowiadać mi o swoich przeżyciach w czasie wojny. Jest to bardzo cenna wiedza, gdyż coraz mniej żyje osób, które mogą zaświadczyć o okrutnych wydarzeniach II wojny światowej. 

Bronek może stanowić wzór dla współczesnej młodzieży, gdyż swoją wędrówką dał dowód odwagi, konsekwencji w dążeniu do celu, umiejętnością dostosowania się do okoliczności, sprytem, zaradnością, empatią i silną miłością do rodziny. Są to cechy bardzo pożądane również we współczesnym świecie. Czytając "Przybysza" cały czas przeżywałam wraz z bohaterem wydarzenia, w których uczestniczył. Momentami emocje mocno szalały, gdyż głód i strach towarzyszył w tej szaleńczej ucieczce z transportu dwóch młodych chłopaków. W każdej chwili ucieczka mogła skończyć się śmiercią dla uciekinierów.

Po przeczytaniu książki mam tylko nadzieję, że nigdy nie doświadczymy koszmaru wojny, aby móc przekonać się do jakich poświęceń jesteśmy zdolni. Świadectwa osób, które przeżyły wojnę powinny być dla nas przestrogą przed powieleniem błędów wcześniejszych pokoleń. Wojna nigdy nie przynosi dobra, ale zawsze ból i cierpienie ludziom. 
Książka jest niewielka objętościowo, ale zawiera maksimum treści. Autor opisał w niej to co jest najważniejsze, bez zbędnych opisów, które potrafią znudzić czytelnika. I za to bardzo cenię pana Piotra, że potrafi opisać trudną historię naszego kraju w przystępnych słowach. 



Polecam wam "Przybysza" jako świadectwo życia Bronisława Przybysza, który udowodnił, że determinacja w działaniu potrafi zdziałać cuda, oczywiście należy dodać do tego trochę szczęścia. Książka ta stanowi wyjątkowy obraz tragicznych wydarzeń w czasie wojny. Śmierć i głód to codzienni towarzysze niedoli Polaków. Trzeba niesamowitego samozaparcia, aby nadal pozostać dobrym człowiekiem, który potrafi pomóc bliźniemu, ryzykując własnym życiem. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Piotrowi Tymińskiemu.


Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez  poligon domowy oraz pośredniczkę książek.



Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 



tytuł: Przybysz
autor: Piotr Tymiński
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 5 luty 2018
ilość stron: 158

ocena: 8/10

Komentarze

  1. Też czytałam książki Pana Piotra, ale zaczęłam właśnie do Przybysza, a później sięgnęłam po Lwowskiego ptaka. Obie świetne <3

    @Bibliotecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i również gorąco dołączam się do polecenia tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ten tytuł do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz