72 Pikantnie po włosku Gosia Lisińska


Witam was serdecznie!
Dzisiaj pora na "Pikantnie po włosku" Gosi Lisińskiej. Książkę przeczytałam podczas urlopu i uważam, że idealnie wpasowuje się w klimat beztroskiego  klimatu wakacji, gdy chcemy oderwać się od problemów dnia codziennego. Co nam oferuje notka od wydawcy? Ano, zapowiada ona gorący romans z licznymi perypetiami głównej bohaterki:

Czy szalony romans ma szanse przerodzić się w coś trwałego? Zwłaszcza szalony romans z własnym szefem?
Życie Magdy nigdy nie było poukładane czy zwyczajne, a związek z Roberto bynajmniej tego nie zmienia. Przynosi za to mnóstwo namiętności, ale i pytań, których dziewczyna dotychczas sobie nie zadawała.
Jak potoczą się jej losy? Jakie ostatecznie podejmie decyzje?
Tego dowiecie się z tej zabawnej i bardzo erotycznej powieści.


Czy romans w pracy ma rację bytu? A gdy obiektem westchnień jest szef? Taka sytuacja może tylko rodzić kłopoty i niedomówienia. Ale jak powszechnie wiadomo miłość jest ślepa i nie zawsze jesteśmy w stanie racjonalnie myśleć, gdy trafia nas strzała Amora. Magda ma pecha, gdy zakochuje się w Roberto, który jest jej szefem. Powoli platoniczne uczucie dziewczyny do Roberto zaczyna zmieniać się w gorące odwzajemnione uczucie. Oboje wykazują się temperamentem i lubią mieć ostatnie słowo. Połączenie tak dominujących cech rodzi co rusz gwałtowne kłótnie, po których jakże oni potrafią się godzić. Oczywiście czasami potrzebują więcej czasu, ale warto niektóre sytuacje przemyśleć na chłodno, by nie popełnić błędów.

Autorka w bardzo subtelny sposób opisała sceny erotyczne, pozwalając czytelnikowi popracować wyobraźnią. Sposób wykreowania Roberto i Magdy, powoduje że już od początku jest wiadome, że tych dwoje ma się ku sobie. On - przystojny Włoch, w typie macho, który wie co chce i to osiąga. Pod maską twardziela skrywa się wrażliwy mężczyzna, który ceni sobie rodzinę. Ona - młoda, kochliwa kobieta, która nie potrafi zbyt długo być w związku, dopóki nie zacznie spotykać się z Roberto. 

Pomimo że spotkania głównych bohaterów aż iskrzyły od emocji i uniesień, mnie bardziej zainteresował wątek rodziców Magdy. Co w nich było tak niezwykłego? Można powiedzieć, że wszystko. Wczesne rodzicielstwo Marka i Joli, które spowodowało wiele komplikacji w życiu obojga. Owocem ich związku jest właśnie Magda, która ubóstwia ojca, natomiast do matki ma ogromny żal. Jednak nie ma co się dziwić tym zakręconym relacjom, gdy rodzice od córki są tylko kilkanaście lat starsi. Troskliwy ojciec czuwa nad swoją szaloną córką, która wie, że zawsze może zwrócić się do niego o pomoc. Ciekawe jest spojrzenie na relacje ojciec - córka oraz matka - córka. Jak potoczą się dalsze losy rodziny Magdy, sprawdźcie sami.

"Pikantnie po włosku" jest drugim tomem serii Miłość w Tychach. Ja nie czytałam pierwszego tomu, co nie przeszkodziło mi w czytaniu  o perypetiach miłosnych i nie tylko bohaterów "Pikantnie po włosku". Z racji tego, że znam miasto Tychy, to bez problemu przemierzałam z Magdą tyskie ulice. Przez oczami miałam jezioro Paprocańskie  i jego infrastrukturę, po której poruszała się bohaterka. 

Panią Gosię miałam możliwość poznać podczas spotkania autorskiego. Potrafi ona w niezwykle ciekawy i humorystyczny sposób opowiadać o swoich książkach.


"Pikantnie po włosku" jest lekką powieścią, która ze sporą dawką humoru pozwoli wam się zrelaksować. Odpowiedniej wielkości czcionka sprawia, że z przyjemnością czyta się tekst nie nadwyrężając oczu, co jest ważne, gdy dużo czyta się. Perypetie Magdy będą was bawić, czasami denerwować, jak to w życiu bywa nikt nie jest idealny. Ja dobrze bawiłam się w towarzystwie Magdy i Roberto.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Inanna.


Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 



tytuł: Pikantnie po włosku
autor: Gosia Lisińska
wydawnictwo: Inanna
data wydania: 24 maja 2019
ilość stron: 300

ocena: 7/10



Komentarze

  1. Muszę rozejrzeć się za pierwszą częścią. W końcu skuszę się na nieznaną mi autorkę. Dzięki za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę pamiętała o tej książce w chwili, kiedy będę miała ochotę na coś niezobowiązującego do czytania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz