102 Chodzi lisek koło drogi Hanna Greń book tour

Dlaczego w większości ludzi tkwi coś takiego,

że największą przyjemność sprawia im,

że komuś powinęła się noga?

Witam was serdecznie!

Dzisiaj chcę wam przedstawić książkę "Chodzi lisek koło drogi" Hanny Greń. Książka przywędrowała do mnie w ramach inicjatywy book tour, której organizatorką jest Roma z Weź przeczytaj. 

Lubicie czytać kryminały? Ja sięgam po kryminał, gdy chcę zrobić sobie przerwę w czytaniu literatury obyczajowej. Czasami jest to mroczny, mrożący krew w żyłach kryminał, który ocieka brutalnością. Innym razem wybieram lekki kryminał z wątkiem  obyczajowym, który przyjemnie się czyta w długie jesienne wieczory, taką książką dwa w jednym jest "Chodzi lisek koło drogi". Oprócz śledztwa, które prowadzą policjanci, możemy obserwować ich życie prywatne. Tematem przewodnim jest rozwikłanie zagadki tajemniczych morderstw, której ofiarami są panie lekkich obyczajów. Czy łączy je tylko wykonywany zawód? A może jest coś więcej, co skłania mordercę do tak okrutnych zbrodni? Jako podpis swoich "dzieł" sprawca zostawia figurkę liska z gry dziecięcej. Kto i dlaczego zabija to już musicie sami sprawdzić czytając książkę.

"Chodzi lisek koło drogi" to kryminał, który potrafi zainteresować czytelnika od pierwszych stron. Tajemniczy sprawca morderstw jest bardzo przebiegły. Pomimo że działa pod wpływem chwili, jego działania sprawiają, że nie zostawia po sobie śladów, które doprowadziłyby policję na jego trop za wyjątkiem figurki liska. Jednak figurka to za mało, aby śledztwo mogło zostać szybko zakończone. Lekki styl autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko, a duża ilość dialogów powoduje, że tempo akcji jest stale utrzymane na poziomie, który nie pozwala odłożyć książkę na później. Przyznaję się, że ponownie zostałam wyprowadzona w pole, wytypowałam innego zabójcę. Fałszywe tropy, spora ilość podejrzanych sprawia, że wyłonienie prawdziwego mordercy nie jest łatwe. Do tego dochodzi wyścig z czasem, aby zapobiec kolejnym morderstwom.

Jak już wcześniej wspominałam "Chodzi lisek koło drogi" zawiera też wątek obyczajowy. Tym razem rozważaniom zostało poddane jaki wpływ na życie dorosłego człowieka ma jego dom rodzinny. Czy możemy wziąć za pewnik, że dziecko, które wychowało się w rodzinie patologicznej też będzie powielało błędy swoich rodziców? A może będzie to motorem do działania, aby zmienić swoje życie i zawalczyć o lepszą przyszłość? Problem jest niestety bardzo trudny, nie ma jednej odpowiedzi jak pomóc takim dzieciom. Z pewnością dużo zależy od charakteru człowieka i jego podatności na środowisko, w którym mieszka. Tutaj znakomitym przykładem jest Joachim, który postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, pomimo że jego matka nie była w młodości grzeczną panną, a jej przeszłość kładła się cieniem na życiu syna.

Najbardziej irytującą postacią dla mnie była Sylwana Krasa, antypatyczna osoba. Mistrzyni w knuciu intryg i manipulowaniu ludźmi. Do perfekcji opanowała wykorzystywanie innych w celu osiągnięcia własnych korzyści. Obym nigdy nie spotkała na swojej drodze takiego człowieka.

Jeżeli macie ochotę na lekki kryminał, który pozwoli wam oderwać się od problemów dnia codziennego, a do tego lubicie zgłębiać problemy obyczajowe to "Chodzi lisek koło drogi" będzie idealną lekturą. Ja już czekam na kolejny tom z cyklu "Śmiertelnych wyliczanek", gdyż jestem ciekawa z jakim problemem przyjdzie zmierzyć się policjantom.

Tutaj znajdziecie link do "Mam chusteczkę haftowaną", która rozpoczyna cykl "Śmiertelnych wyliczanek".

Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.

Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 

moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 

tytuł: Chodzi lisek koło drogi
cykl: Śmiertelne wyliczanki

autor: Hanna Greń
wydawnictwo: Replika

data wydania: 26 marca 2019

ilość stron: 397

ocena: 7/10