3/20 Dni naszego życia Małgorzata Mikos

Wczoraj to historia, jutro to tajemnica.
Dziś to wyjątkowa chwila.
Pamiętaj o tym, co było.
Oczekuj tego, co dopiero nadejdzie.
Żyj. Żyj. Po prostu żyj.


Witam was serdecznie!
Dzisiaj przychodzę do was z książką "Dni naszego życia" część 2 Małgorzaty Mikos. 
Po przeczytaniu pierwszej części "Dni naszego życia" wiedziałam jedno, koniecznie muszę przeczytać jej kontynuację. Wszystko to za sprawą niezwykłej atmosfery, którą wprowadziła autorka. Moją recenzję znajdziecie tutaj.

Poprzedni tom czytałam ponad pół roku temu i nie ukrywam, że nie które wydarzenia z życia bohaterów gdzieś mi umknęły. Z początku nie bardzo umiałam wczytać się w historię Piotra, Luizy, Leona i Julity. Na szczęście z każdą przeczytaną stroną, historia zaczęła mnie wciągać. Ponownie zanurzyłam się świat wspomnień Piotra o jego życiu i miłości do ukochanej żony. Jeżeli spodziewacie się powieści takich jak wiele, to mylicie się. Nie będzie cukierkowo, idealnie. Bo prawdziwe życie nie jest takie jak z obrazka. Są dni szczęśliwe i pełne rozpaczy. Składa się ono z trudnych wyborów, które są w różnych odcieniach szarości. Nic nie jest czarne albo białe, dobre lub złe. Piotr opowiada o swoim życiu bez koloryzowania. Nie wstydzi się przyznać do wątpliwości, które nim niejednokrotnie targały. Ale wiedział, że każdy dzień podarowany jest tylko raz. Należy go wykorzystać maksymalnie i cieszyć się z małych rzeczy w towarzystwie ukochanych osób.
Jego przyjaźń z młodą kobietą, której opowiada historię swojego życia jest niesamowita. Każde z nich uczy się nowych rzeczy. Jak zakończy się historia przyjaźni Piotra i Julity, to już musicie sprawdzić sami czytając książkę.

"Dni naszego życia" jest książką, którą nie należy czytać w pośpiechu. Każde słowo ma znaczenie. Wiele fragmentów może stanowić motto życiowe dla wielu z nas. Jest to powieść pełna nostalgii, tęsknoty za minionymi czasami, ale też możemy dostrzec wiele cennych rad by cieszyć się dniem codziennym. Ale w spokoju, choćby przez chwilę, by docenić to co się posiada. I nie chodzi tu o dobra materialne. Ważny jest drugi człowiek, jak go traktujemy. Czy mamy czas na rozmowę i wysłuchanie go. Czasami wystarczy wspólnie pomilczeć w swoim towarzystwie trzymając się za rękę. To tak nie wiele, aby pokazać jak bardzo zależy nam drugim człowieku.
W powieści zostały poruszone trudne tematy takie jak brak akceptacji wyborów dziecka, czego doświadczyła Luiza, konflikt dorastającego dziecka z rodzicem. Jakie konsekwencje mogą być spowodowane brakiem wybaczenia krzywd? Czy na pewno zawsze zdążymy porozmawiać z osobą, którą kochamy, ale z jakiegoś powodu przestaliśmy z nią rozmawiać? Przecież nie wiemy ile zostało nam życia. 

Pani Małgorzata w przepiękny sposób operuje słowem, jak malarz malujący obraz. Każda emocja została zaakcentowana. Nie będę ukrywać, ale wylewające się emocje z każdej przeczytanej strony głęboko mną poruszyły. Przytoczone listy Luizy i Piotra wywołały falę wzruszeń, dlatego miejcie pod ręką chusteczki, gdy będziecie czytać książkę. Nie można tej powieści przeczytać od razu. Warto zatrzymać się i przemyśleć sprawy, które porusza autorka. Bowiem "Dni naszego życia" to powieść o miłości, która zdarza się nie często, a trwa aż po grób. Jest to historia o miłości do dziecka, któremu rodzic chce nieba przychylić, ale też stawia rozsądne granice. Jest to opowieść o wielkiej sile jaką daje przebaczenie i życie w zgodzie z własnym sumieniem, nie krzywdząc przy tym inne osoby. Pokazuje, jak wiele możemy nauczyć się od osób starszych, w tym naszych dziadków czy sąsiadów. Osoby te posiadają bogate doświadczenie życiowe, którym chętnie dzielą się, tylko dajmy im szansę i rozmawiajmy z nimi.

Polecam wam "Dni naszego życia" z całego serca. Najlepiej przeczytajcie oba tomy od razu. Zapewniam was, że wzruszających momentów nie zabraknie. Przeczytacie też wiele cennych rad, które warto zapamiętać i wdrożyć do własnego życia.

Do opisanej historii w książce "Dni naszego życia"  bardzo pasuje wiersz ks. Jana Twardowskiego

"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza."

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Dzisiejsze pokolenie gubi się we wszystkim, co je otacza.
Ludzie żyją otoczeni obrazami, dźwiękami, uciekającym czasem.
Tracą możliwość obserwowania świata, odpoczynku potrzebnego dla ciała i umysłu.
Nie znają już czegoś takiego jak zatrzymanie się w miejscu i przyjrzenie temu,
co mają tuż obok, na wyciągnięcie ręki.
Gwar, pośpiech, ciągły tłum i chaos na ulicach oraz w nas samych - to przytłacza.



Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tą książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 

tytuł: Dni naszego życia t.2
autor:  Małgorzata Mikos
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 30 sierpnia 2019
ilość stron: 342

ocena: 10/10

Komentarze

  1. Pierwsza część bardzo mi się podobała, więc tę również na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam już obie części. Mogę zacząć czytać. Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już czeka na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz