Niektórych spraw nie warto odkładać. I nie należy.
Bo może się nagle okazać, że jest już za późno.
Zwłaszcza w czasach w jakich przyszło nam żyć.
Witam was serdecznie!
Dzisiaj znowu zabieram was w podróż w czasie, tym razem do lat 40. i 50. XX wieku. Był to bardzo niebezpieczny czas wojennej zawieruchy oraz okres powojenny, gdy do władzy dochodzili komuniści. Ład społeczny sprzed wojny został zniszczony. Wszyscy stali się równi. Tytułu szlacheckie odeszły do lamusa. Majątki zostały znacjonalizowane. I w tej rzeczywistości muszą odnaleźć się bohaterowie książki "Podróży do Carcassonne" Agnieszki Janiszewskiej. Jest to drugi tom, który przedstawia życie nie tylko nestorów rodów, ale też ich dorosłych dzieci.
Na pierwszy plan wychodzi Iwona, córka Natalii Moor i Ksawerego Leszczyńskiego. Dziewczyna pomimo trwającej wojny zdaje maturę. Jest z siebie dumna i tą radosną nowiną dzieli się z matką. Niestety Natalia jest zła na córkę, że ryzykowała życiem dla zdobycia wykształcenia. Iwona jak każdy z nas ulega emocjom. Nie dopuszcza do siebie myśli, że Natalia boi się o ich życie, dlatego tak nerwowo reaguje na zachowanie córki. Kłótnia, która wybucha między kobietami powoduje, że przy najbliższej nadarzającej się okazji Iwona wyprowadza się z domu i przenosi się do Warszawy, aby tam poślubić Konrada. Od tego wydarzenia jej kontakt z matką jest sporadyczny, dziewczyna tylko od czasu do czasu wysyła lakoniczne listy, które mają za zadanie dać znać, że ona żyje. Bardzo szybko i łatwo przychodzi Iwonie ocenianie postępowania matki. A tak naprawdę nie zna wszystkich szczegółów, które miały wpływ na życie Natalii. Czasami zachowuje się jak małe dziecko, które chce być cały czas najważniejsze dla matki. Co musi się wydarzyć, aby Iwona odwiedziła matkę? Na to pytanie i wiele innych znajdziecie odpowiedź czytając książkę.
Drugi tom "Podróży do Carcassonne" jest bardziej refleksyjny od pierwszego tomu. Dłuższe opisy przemyśleń Iwony, jej wpisy w pamiętniku, pokazują jaką wewnętrzną przemianę przeszła kobieta. Jak z rozkapryszonej, roszczeniowej panny przeistoczyła się w dojrzałą kobietę, pomimo młodego wieku. Z każdym przeżytym dniem z dala od matki, zdana tylko na wsparcie męża, teścia i szwagierki, zaczyna doceniać rodzinę, która jest wsparciem w trudnych chwilach. Pomimo że za mąż wyszła za mężczyznę, którego nie znała dobrze, to wygrała los na loterii. Konrad okazał się mądrym, kochającym, odpowiedzialnym mężczyzną. Starał się ze wszech miar nakłonić żonę by pogodziła się z matką, gdyż życie jest bardzo kruche i może nie zdążyć szczerze z nią porozmawiać.
Warto tu zwrócić uwagę na teścia Iwony, który dobrą radą stara się nakierować synową, aby wyjaśniła wszystkie bolesne sprawy z matką i pogodziła się. Miałam wrażenie, że z czasem teść wypełnił puste miejsce po ojcu, którego Iwona nigdy nie posiadała. Relacja synowa teść jest bardzo piękna, bo mimo nieufności z jaką podchodziła dziewczyna do ojca męża, z czasem przekonała się, że może zawsze liczyć na teścia.
Pozostaje jeszcze kwestia odszukania prawdziwej rodziny Iwony. Kobieta początkowo zarzuca pomysł odszukania jej, jednak los ponownie bierze sprawy w swoje ręce i krzyżuje jej los z losem Leszczyńskich.
"Podróż do Carcassonne" to piękna, nostalgiczna powieść o minionych czasach. Pani Agnieszka w przepiękny sposób opowiada o losach rodziny Leszczyńskich, Moor i Maleszyńskich. A wszystko to umieszczono na tle wydarzeń z okresu II wojny światowej i okresu powojennego. Śmierć najbliższych w czasie powstania warszawskiego, obraz zrujnowanej stolicy i brak pomysłu na dalsze życie załamują Iwonę.
Książkę przeczytałam bardzo szybko. Jest to powieść o wybaczaniu, poszukiwaniu swoich korzeni, nadziei na lepsze jutro, rozliczeniu się z przeszłością i pogodzeniu się samym ze sobą. Na niewielkiej ilości stron autorka zawarła historię, która mogła przydarzyć się w każdej rodzinie. Tragizm tamtych dni pozostawił ślad w psychice ludzi, którzy przeżyli piekło na ziemi. Niektórzy zweryfikowali swoje poglądy i odkryli co je w życiu najważniejsze, a inni nie. No cóż, Ksawery ciągle znajduje usprawiedliwienie dla swojego postępowania i z łatwością potrafi przerzuć poczucie winy na innych. Do samego końca nie przekonałam się do niego. Podoba mi się za to postawa Cezarego, który postanowił za wszelką cenę poznać swoją przyrodnią siostrę, mimo niechęci wyrażonej przez ojca do tego pomysłu. Powoli wyjaśniają się rodzinne tajemnice, niestety nie wszystkie. Autorka zostawiła kilka spraw, których rozwiązania możemy się domyślić jak było na prawdę. Ale są to tylko domysły, nic pewnego.
Szkoda tylko, że oba tomy sagi tak szybko skończyły się. Czuję pewien niedosyt, gdyż chętnie dowiedziałabym się więcej o rodzinie Leszczyńskich.
Polecam wam oba tomy "Podróży do Carcassonne" jako ciekawą lekturę, która w bardzo przystępny sposób oddaje klimat wydarzeń społecznych i politycznych na przestrzeni lat 1921 - 1956.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Nie na wszystko w życiu mamy wpływ.
Właściwie na większość tego co nas spotyka,
nie wiele możemy poradzić.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
może Was moja opinia do tego skłoni.
tytuł: Podróż do Carcassonne t.2
autor: Agnieszka Janiszewska
wydawnictwo: Novae Res
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 23 sierpnia 2019
ilość stron: 214
ocena: 7/10
Mam do nadrobienia pierwszy tom.
OdpowiedzUsuń